
Inspire Camper, model Inspire 599 – słoweński van dla czterech osób
Mieliśmy wyjątkową okazję podróżowania przez kilka dni po Słowenii i to kamperem wyprodukowanym w tym właśnie kraju. Relację z podróży można przeczytać tutaj: Kamperem po Słowenii – relacja.
Kiedy ktoś wspomina o słoweńskich kamperach, jako pierwsza na myśl przychodzi Adria, a raczej Adria Mobil – bo tak oficjalnie nazywa się ta firma, producent jednej z najbardziej znanych marek w Europie. Jednak tym razem mieliśmy okazję przetestować produkt małej, lokalnej firmy, która postanowiła na tym jakże ciasnym rynku zaoferować coś zupełnie innego.
No dobrze, może niezupełnie innego. Zarówno zastąpienie bocznych drzwi suwanych, drzwiami jednoskrzydłowymi, otwieranymi na zewnątrz, podniesienie dachu oraz wstawienie całej tylnej ściany w miejsce drzwi dwuskrzydłowych, to zabiegi dobrze znane z rynku kamperów budowanych w oparciu o dostawcze blaszaki. Wyjątkowe jest to, że w kamperach Inspire mamy do czynienia ze wszystkimi trzema modyfikacjami naraz.
Warto zaznaczyć, że dwie z wymienionych modyfikacji, spotykamy w kamperach Globe-Traveller oraz, że nie uda się uniknąć porównań do dobrze nam znanych pojazdów z Karczewa. Jednak zaznaczamy, że nie jest to test porównawczy i nie taki był nasz cel.
Z zewnątrz…
Wrażenia ogólne

Podniesiony dach ładnie zgrywa się z linią nadwozia
Z powodu wspomnianych modyfikacji nadwozia, Inspire 599 wygląda intrygująco, niezwyczajnie i ładnie jednocześnie. Już pierwszy rzut oka sugeruje, że mamy do czynienia z niewielkim, ale praktycznym samochodem kempingowym, przeznaczonym dla czteroosobowej rodziny. Jak większość tego typu pojazdów, ma umożliwić sprawne i szybkie przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Ma pozwolić na dotarcie do miejsc często niedostępnych dla większych kamperów. Ma być łatwy w parkowaniu, a jednocześnie zapewnić nocleg dla całej załogi.

Boczne drzwi z daleka nie wyglądają źle
Ładne kolory – zielonoczarne malowanie na białym nadwoziu, w połączeniu ze zgrabnym kształtem, szczególnie przedniej części, podkreślonym przez nieco inny w stylu grill Citroena, powodują, że kamper budzi zainteresowanie wszędzie tam, gdzie się pojawi.

Grill Citroena wygląda bardzo dobrze!
Można mieć pewne zastrzeżenia do sposobu zaślepienia otworów technicznych, które standardowo służą do mocowania listwy bocznej drzwi suwanych. Można też przyczepić się do nieco groteskowego kształtu klapy bagażnika, która wydaje się zbyt mała w stosunku do wielkości ściany tylnej. Jednak ogólnie, kamper ten prezentuje się bardzo dobrze.
Drzwi
W przypadku tej modyfikacji mamy mieszane odczucia. Z jednej strony wygodne i dość szerokie skrzydło zapewnia dobry dostęp do wnętrza. Z drugiej zastanawiamy się czy ta modyfikacja ma jakikolwiek sens.

Przyciąga wzrok sąsiadów…
Odnotowaliśmy dwie ważne zalety tego rozwiązania. Po pierwsze, drzwi można otworzyć i zamknąć niemal bezgłośnie, co w przypadku standardowych drzwi suwanych jest absolutnie niemożliwe. Z kampera Inspire można spokojnie wyjść, nawet w środku nocy, bez obaw, że obudzi się sąsiadów na kempingu. Po drugie, wypełnienie ponad połowy otworu w bocznej części kampera, stałą ścianą z tworzywa sztucznego pozwoliło wygospodarować kilka dodatkowych centymetrów. Dzięki temu blat kuchenny jest wyraźnie głębszy (szerszy) niż chociażby w Globe-Traveller’ach. Szkoda tylko, że tę przewagę zmarnowano w dość prozaiczny sposób, ale o tym za chwilę.
Jest jeszcze jedna zaleta. Na drzwiach zamontowano niewielki kosz na śmieci, którego w Globe-Traveller’ach bardzo brakuje.

Kosz na śmieci – bardzo potrzebny element wyposażenia!
Niestety w samym wejściu, po lewej stronie wita nas wystający, niczym nieosłonięty stalowy bolec zamka. Łatwo o niego zahaczyć przy wchodzeniu i wychodzeniu. Skrzydło drzwi, w swojej górnej części nieco odstaje od obrysu samochodu i nie przylega szczelnie do futryny. W czasie jazdy z prędkościami powyżej 100 km/h do wnętrza docierają nieprzyjemne świsty i przedmuchy. Chwilami mieliśmy wrażenie, że skrzydło drzwi zostanie wyssane na zewnątrz, jak to czasami pokazuje się w filmach katastroficznych w przypadku samolotów. Co gorsze, przy mocnym deszczu, do wnętrza dostała się woda. Uczciwie musimy tu jednak zaznaczyć, że producent poinformował nas, że konstrukcja drzwi została zmodyfikowana, w celu wyeliminowania wspomnianych problemów.

Bolec zamka drzwi
Zauważyliśmy jeszcze jeden mankament związany z tą modyfikacją. Otóż niewielkie okna, które zostały zamontowane zarówno w skrzydle, jak i ścianie bocznej, ograniczają i tak już słabą widoczność na bok, z prawej strony samochodu. Dodatkowy słupek zwyczajnie przeszkadza w manewrowaniu i w czasie jazdy w mieście.
Podsumowując, modyfikacja polegająca na zamontowaniu otwieranych drzwi bocznych w miejsce suwanych, pomimo zapewnień producenta o jej dopracowaniu, raczej nie ma sensu. Wydaje nam się, że zalety tego rozwiązania nie uzasadniają kosztów z nim związanych (które zapewne nie są małe).
Klapa bagażnika
Ta modyfikacja, choć niepozbawiona wad, przypadła nam do gustu. Przede wszystkich dlatego, że klapa otwiera się o 180 stopni, zapewniając dobry dostęp do bagażnika. Wprawdzie nie ma tu żadnych siłowników, które ułatwiałyby otwierania, ale sama klapa nie jest ciężka. W pozycji otwartej utrzymuje ją stosunkowo niewielki magnes. Klapa łatwo się zamyka i sprawia wrażenie bardzo solidnie wykonanej. Trochę przeszkadza fakt, że po otwarciu okna, które znajduje się powyżej, klapy nie da się całkowicie otworzyć (ten problem wyeliminowano w nowszych wersjach kampera Inspire poprzez zastosowanie okna z przesuwną szybą).
Brakowało nam bardzo integracji z centralnym zamkiem pojazdu. Nie tylko można zamknąć kampera z pilota przy otwartej klapie bagażnika, ale nawet odjechać z kempingu bez żadnego ostrzeżenia na desce rozdzielczej samochodu.

Klapa bagażnika – zamknięta…

… i po otwarciu

Musieliśmy uważać, żeby nie uszkodzić okna
Jednak klapa jest częścią ściany tylnej, a to właśnie ta ściana pozwoliła producentowi wygospodarować znaczną ilość dodatkowego miejsca wewnątrz. Podobnie jak w przypadku Globe-Traveller’ów serii Voyager oraz Activa ZS, te kilkanaście centymetrów robi sporą różnicę i pozwala zaprojektować wnętrze z nieco większym rozmachem.
Podniesiony dach
Ta zmiana konstrukcyjna była konieczna ze względu na dodatkowe łóżko, podwieszone wewnątrz, pod sufitem kampera. Z nielicznymi wyjątkami, producenci kamperów tego typu nie oferują pojazdów, które miałyby miejsce do spania dla czterech osób. A nawet jeśli pojazd wyposażono w łóżko piętrowe z tyłu – jak na przykład w Adrii TWIN PLUS 600 SPB FAMILY – to kosztem przestrzeni bagażowej i trudno tu mówić o komforcie, szczególnie w przypadku górnego poziomu. Dlatego umieszczenie łóżka powyżej części jadalnej jest znacznie lepszym rozwiązaniem.

Inspire Camper – podniesiony dach

Inspire Camper – podniesiony dach
Warto pokreślić, że sposób w jaki podniesiono dach praktycznie nie wpływa na aerodynamikę samochodu. Zmodyfikowany został bardzo nieznacznie w stosunku do wysokości nadwozia L2H3. Spasowanie i połączenie z dachem furgonu wykonano bardzo starannie, a całość wygląda solidnie i ładnie.

Inspire Camper – podniesiony dach
Odpływ szarej wody
Zbiornik na szarą wodę umieszczono pod podwoziem, po lewej stronie, blisko tylnej osi kampera. Zawór znajduje się mniej więcej 60 cm przed tylnym lewym kołem, w pobliżu samej rury, którą brudna woda wypływa. W porównaniu do rozwiązania znanego z wszystkich kamperów Globe-Traveller (gdzie odpływ znajduje się po prawej stronie, mniej więcej pośrodku kampera), takie umiejscowienie odpływu ma jedną zasadniczą zaletę. Najeżdżając na kratkę w zlewni, kierowca może łatwo obserwować, w lusterku lub przez uchylone drzwi, miejsce, w którym powinien zatrzymać pojazd. To bardzo wygodne, szczególnie dla mniej doświadczonych miłośników caravaningu. Druga istotna różnica, to czas potrzebny na opróżnienie zbiornika. Szara woda w Inspire wypływa szybko i dużym strumieniem. To ważne, szczególnie na dużych kempingach, gdzie chętnych do zrzucenia szarej wody jest zazwyczaj wielu.
Wewnątrz…
Wrażenia ogólne
Ze względu na wymiary kampera – 599 cm długości, 205 cm szerokości i niecałe 273 cm wysokości oraz jego przeznaczenie (nie jest to kamper całoroczny), teoretycznie moglibyśmy go porównywać z modelami Globe-Traveller Challenge XS lub Active ZS. Ten pierwszy byłby najbliższy pod względem poczucia przestrzeni wewnątrz (jest jej zaskakująco dużo), ten drugi ma zmodyfikowaną ścianę tylną z klapą w miejsce dwuskrzydłowych drzwi. Jednak bezpośrednie porównanie nie jest możliwie. Inspire, ze swoim rozkładem wnętrza, jest naprawdę wyjątkowy, nie tylko dlatego, że oferuje miejsce do spania dla czterech osób.
Łóżko główne
Poprzeczne umiejscowienie głównego łóżka – o wymiarach 140 x 197 cm – sprawiło, że konstruktorom do zagospodarowania pozostała spora przestrzeń, znacznie większa, niż gdyby łóżko umieszczone było wzdłużnie. Nic zatem dziwnego, że to najczęściej spotykane rozwiązanie i to nie tylko w przypadku kamperów opartych o „trojaczki” Ducato/Boxer/Jumper.
Wady takiego ustawienia łóżka są dwie. Po pierwsze śpi się od ściany do ściany i osoby wysokie mogą odczuwać z tego powodu spory dyskomfort. Na marginesie mamy wrażenie, że podawana przez producenta długość materaca jest nieco naciągana i odpowiada raczej odległości w najszerszym miejscu, w przetłoczeniach znajdujących się w panelach stanowiących wewnętrzne wykończenie ścian bocznych. Druga wada polega na tym, że osoba śpiąca przy oknie nie może wyjść z łóżka nie budząc tej śpiącej z brzegu.
Samo łóżko jest naszym zdaniem odrobinę za wysoko, a przy tej wysokości przydałby się stopień ułatwiający wchodzenie i schodzenie. Zastosowany materac piankowy był nieco za miękki, ale na plus należy zaliczyć drewniany stelaż.
Łazienka
Tu konstruktorom firmy należą się słowa uznania za zastosowanie zaokrąglonej ściany i zaokrąglonych drzwi przesuwnych o takim samym promieniu. Każdy, kto kiedykolwiek próbował budować jakiekolwiek konstrukcje ze zgiętej sklejki dobrze zapewne wie, jak trudne jest nie tylko osiągniecie odpowiedniego profilu materiału, ale przede wszystkim to, aby gotowy element z czasem nie zmienił swojego kształtu, szczególnie, gdy narażony jest na stałe działanie wilgoci. W kamperze, którym podróżowaliśmy, pomimo że ściana łazienki miała imponujące rozmiary, wszystko spasowane było idealnie.

Łazienka w Inspire Camper
Zastosowanie okrągłej ściany łazienki sprawiło, że pomieszczenie to oferuje bardzo dużo miejsca wewnątrz, a jednocześnie nie ogranicza przestrzeni części mieszkalnej. Trudno to opisać, a nawet pokazać na zdjęciach, ale dzięki temu wnętrze kampera jest znacznie bardziej przestronne. Łatwiej się minąć przechodząc z przodu do tyłu, łatwiej wejść do i wyjść z łazienki, łatwiej wreszcie się w niej obrócić.

Łazienka w Inspire Camper
Co ciekawe w łazience nie zainstalowano żadnej zasłonki ani kurtyny. Kiedy bierzemy prysznic woda leje się po drzwiach i po ścianach pokrytych laminatem. I jak się wydaje bez większej szkody dla całości. Nic nie wyciekło na zewnątrz. Nigdzie nie dostrzegliśmy żadnych uszkodzeń, które wywołane byłyby długotrwałą obecnością wody. Wprawdzie mamy wątpliwości, jak taka łazienka będzie sprawować się w kolejnych latach eksploatacji kampera, ale ogólnie zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie.
Kuchnia
Potencjalnie, miejsce przygotowywania posiłków można by uznać jako kolejną mocną stronę konstrukcji tego kampera. Po prawej stronie blatu znajduje się duża, praktyczna i bardzo pojemna szafka. Pod nią lodówka. Wprawdzie wolelibyśmy, gdyby było odwrotnie – lodówka na górze, a szafka znajdowała się pod nią – jak na przykład w Globe-Treveller’ach oznaczonych symbolem XS, ale słoweński producent w nowszych kamperach wybrał jeszcze inne rozwiązanie. Obecnie w tym miejscu instalowana jest bardzo duża lodówka z osobnym zamrażalnikiem na dole. Sądząc po popularności takich lodówek, zapewne takie rozwiązanie znajdzie wielu zwolenników.

Kuchnia – chyba najsłabszy punkt testowanego kampera
Jednak najbardziej niekorzystnie wypadła sama kuchnia. Teoretycznie mieliśmy do dyspozycji dwa palniki i głęboki zlew – czyli dość standardowo, ale wspólna pokrywa bardzo istotnie ograniczała funkcjonalność. Zwyczajnie po jej podniesieniu brakowało miejsca na cokolwiek. Myjąc naczynia w zlewie nie mieliśmy ich na co odkładać. Po przygotowaniu posiłku, choćby usmażeniu jajek nie było, gdzie położyć talerzy i jak nałożyć na nie przygotowaną potrawę. I stąd nasze rozczarowanie, o którym wspomnieliśmy wcześniej. Liczyliśmy na to, że szerszy blat da większą powierzchnię.
I w tym przypadku producent poinformował nas, że obecnie montuje już inne kuchnie, firmy Dometic z rozdzieloną pokrywą.
Jadalnia
Tu uwagę przyciąga bardzo duży stół i wygodna, głęboka kanapa. Wprawdzie nie testowaliśmy jej w czasie jazdy, ale na postoju sprawdzała się bardzo dobrze. Do pełni szczęścia zabrakło nam tylko nieco sztywniejszej pianki w siedzisku, ale za rozwiązania funkcjonalne w tej części przestrzeni mieszkalnej należy się Inspire’owi kolejny duży plus.
Podwieszane łóżko
Górne łóżko jest podobne do wielu tego typu rozwiązań, stosowanych powszechnie w większych kamperach typu integra i półintegra. Opuszczane elektrycznie, zaskakująco duże i wygodne. Aby jednak z niego skorzystać trzeba odpowiednio obrócić fotele przednie, a po opuszczeniu łóżka, nie da się już siedzieć przy stole. Konstrukcja utrudnia też istotnie wchodzenie i wychodzenie z kampera.

Podwieszane łóżko…

… jest duże i wygodne…

… niestety ogranicza przestrzeń pod nim…

… nie da się siedzieć przy stole…

… a wychodzenie z kampera i wchodzenie do niego jest bardzo utrudnione.
Niestety to nie koniec wad. W czasie jazdy łóżko, pomimo że podciągnięte pod sam sufit, buja się dość mocno i wydaje nieprzyjemne dźwięki. Nie da się ukryć, że znacznie wyżej cenimy sobie zarówno łóżka dachowe SCA, jak i rozkładane łóżka wewnętrzne w wysokich Globe-Traveller’ach.
Bagażnik i szafki
Bagażnik jest bardzo pojemny z wygodnym dostępem zarówno z zewnątrz, jak i od środka. W sumie, nie wychodząc z kampera, można było sięgnąć z niego niemal dowolną rzecz, którą mieliśmy ze sobą.
Oprócz wspomnianej wcześniej szafki w kuchni, do dyspozycji mieliśmy również trzy bardzo pojemne „jaskółki” nad łóżkiem oraz całkiem spory schowek nad stolikiem. W połączeniu z szufladami ilość miejsca byłaby co najmniej wystarczająca, nawet na kilkutygodniowy wyjazd czteroosobowej rodziny.
Wisienka na torcie
Wewnątrz bagażnika umieszczono instalację, w tym butlę LPG o pojemności aż 50 litrów. Rozwiązanie niemal idealne. Nie dość, że butla duża i na długo wystarcza, to jeszcze w większości krajów w Europie łatwo ją napełnić niemal na każdej stacji benzynowej.

Instalacja LPG
W nowej wersji wiele usprawnień
Po powrocie podzieliliśmy się naszymi spostrzeżeniami z producentem firmą Inspire Camper. Odzew był natychmiastowy. Dostaliśmy miłego maila i poinformowano nas, że szereg rzeczy, na które zwróciliśmy uwagę zostało już poprawionych. Jak wspomnieliśmy powyżej, zastosowano przesuwne okno tylne, poprawiono konstrukcję drzwi bocznych i nieco zmodyfikowano klapę bagażnika. Jest nowa lodówka (chociaż jak dla nas za duża), są nowe siedzenia przednie z pasami bezpieczeństwa w konstrukcji fotela, kuchenka Dometic z oddzielnymi pokrywami palników i zlewu. Nowe są też laminaty mebli – trwalsze i bardziej odporne na zarysowania. Widać, że firma uważnie słucha uwag swoich klientów i intensywnie pracuje nad poprawą jakości swoich pojazdów.
Ceny
Kampery Inspire można kupić w Słowenii w cenie zaczynającej się od 47 800 Euro netto za model o długości 540 cm. Taki pojazd jak ten, którym mieliśmy okazję jeździć kosztuje od 48 720 Euro netto. Jest jeszcze model o długości 636 cm, którego cena zaczyna się od 50 550 Euro. Wiedząc, że na wyposażenie dodatkowe, zarówno samochodu bazowego, jak i części mieszkalnej spokojnie można wydać kolejne nawet 10 000 Euro okazuje się, że kampery spod znaku Inspire do tanich nie należą. Po sprowadzeniu do Polski, opłaceniu akcyzy oraz podatku VAT, cena nowego, przyzwoicie wyposażonego kampera oscylowałaby w granicach 300 000 złotych.
Nasza ocena
Test kampera Inspire 599 firmy Inspire Camper
Inspire Camper 599
Podobało nam się bardzo:
- Ilość miejsca wewnątrz
- Wygodna kanapa i duży stół
- Duża ilość przestrzeni na bagaż
Podobało nam się nieco mniej:
- Zbyt miękkie pianki w materacach obu łóżek oraz w kanapie
- Drzwi boczne (w takiej formie jak zastosowano w testowanym kamperze)
- Hałasujące w czasie jazdy łóżko górne
Podsumowanie
Mieliśmy okazję podróżować bardzo ciekawym, świetnie zaprojektowany i nieźle wykonanym kamperem. Chociaż pojazd, którym jeździliśmy nie był pozbawiony istotnych wad, producent zapewnia, że poradził sobie z wyeliminowaniem większości z nich. Jeśli w przyszłości Inspire Camper dopracuje kolejne szczegóły i dalej będzie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów, to ma spore szanse na rynkowy sukces. Być może niedługo na europejskiej scenie kamperów będziemy mieli kolejnego, liczącego się gracza, który choć w niewielkiej skali będzie w stanie konkurować wysoką jakością i bardzo dobrze przemyślanymi rozwiązaniami. Trzymamy kciuki.
Uwaga
Wszystkich zainteresowanych ofertą słoweńskiego producenta zapraszamy na stronę internetową http://www.inspirecamper.eu.To jest motorhome.pl i to nie jest artykuł sponsorowany!
Udostępnij!