5 mitów na temat podróżowania kamperem

Caravaning (spolszczona nazwa oraz prawidłowa wymowa: karawaning) to forma turystyki polegająca na podróżowaniu samochodem kempingowym (kamperem, ew. z języka angielskiego: camperem) lub samochodem z przyczepą kempingową (przyczepą campingową). Celem caravaningu są: poznawanie, zwiedzanie i wypoczynek. Z pojęciem caravaningu nierozerwalnie związane jest określenie ‘caravaningowiec’, czyli osoba podróżująca (w pojedynkę lub z rodziną) i uprawiająca caravaning, zgodnie z powyższą definicją. Obecnie, oprócz wakacyjnej turystyki caravaningowej, caravaning stał się też sposobem na życie. Wiele osób uprawia caravaning przez cały rok, mieszkając w swoich kamperach lub przyczepach i podróżując z miejsca na miejsce, łączy wypoczynek i zwiedzanie z pracą zdalną (piszemy o tym w osobnym artykule: Fulltimers – kamper zamiast domu).

Śledząc fora internetowe i grupy na Facebooku poświęcone caravaningowi, można odnieść wrażenie, że wiele osób postrzega podróżowanie kamperem jako najlepszy sposób na tanie wakacje. Z drugiej strony, spora grupa tych, którzy chcieliby spróbować, patrzy na tę formę wypoczynku przez pryzmat lat 70-tych i 80-tych minionego stulecia, mając przed oczami pola namiotowe z tamtej epoki. Jak zatem wygląda współczesny caravaning i dlaczego wciąż rośnie jego popularność?

Poniżej rozprawiamy się z pięcioma głównymi mitami dotyczącymi podróżowania kamperem:

1. Caravaning jest tani
2. Kamperem można stawać wszędzie
3. Infrastruktura na kempingach jest słaba
4. Caravaning jest dla emerytów
5. Do kampera spakujemy wszystko (i wszystkich)

Jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami własnego kampera lub przyczepy kempingowej, to koszty podróżowania mogą być stosunkowo niewielkie, ale nie niskie. Ubezpieczenie, paliwo, koszty przeglądów i ewentualnych napraw to w sumie niemałe wydatki, związane z posiadaniem kampera. Do tego doliczyć należy cenę noclegów na kempingach i koszty wyżywienia. Mimo wszystko, wakacje spędzone w kamperze mogą okazać się tańsze niż pobyt w hotelu. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w wysokim sezonie ceny na niektórych kempingach mogą sięgać nawet 60 Euro za dzień, to i tak należy przygotować odpowiednio wysoki budżet.
Ponadto, nie wszyscy chcą i mogą sobie pozwolić na luksus posiadania własnego samochodu kempingowego. Kupowanie kampera nie ma za bardzo sensu, jeśli na urlop jedzie się tylko raz w roku. W takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem jest wynajem kampera. Koszt wakacji rośnie wtedy odpowiednio do jakości sprzętu i czasu wynajmu.

Caravaning to wyjątkowa forma spędzania wolnego czasu i styl podróżowania, ale nie należy nastawiać się na to, że będzie to najtańsza opcja na wakacje.

Powszechnie panujące opinie, że kamperem można zatrzymać się niemal wszędzie (czytaj: za darmo) są dalece niewłaściwe. Jak każdego, tak i osoby podróżujące samochodami kempingowymi czy też z przyczepami, obowiązują przepisy. Tylko w kilku krajach w Europie biwakowanie na dziko jest dozwolone. Szczegółowo wyjaśniamy to w tym artykule. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że w wysokim sezonie ograniczenia dotyczące kempingowania bywają bardziej restrykcyjne. Pamiętajmy też, że nieprzestrzeganie i niestosowanie się do zasad, często przyczynia się do wprowadzania jeszcze większych ograniczeń. To z tego powodu na mapie Europy pojawia się coraz więcej miast nieprzyjaznych kamperom, do których albo nie wjedziemy, albo obowiązują w nich bezwzględne i skutecznie egzekwowane zakazy parkowania.

Podróżując kamperem po Europie należy zatrzymywać się w miejscach do tego przeznaczonych. Takich miejsc nie brakuje i łatwo je znaleźć. Lepiej zapłacić równowartość kilkunastu lub kilkudziesięciu Euro niż narazić się na mandat.

Wielu osobom kempingi ciągle kojarzą się z polem namiotowym lub ośrodkiem wczasowym z lat 70-tych, lub 80-tych XX wieku. Przed oczami stają im brudne sanitariaty bez papieru toaletowego, kiepskiej jakości prysznice i brak ciepłej wody. Niestety przyznać musimy, że niektóre z miejsc, na których można stanąć kamperem, nie odbiegają mocno od tego obrazu. Pisaliśmy o tym w artykule o podróżowaniu kamperem po Polsce. Na szczęście jest ich coraz mniej. Powstające w ostatnich latach kempingi, a także parkingi dla kamperów to nowoczesne ośrodki z pełnym węzłem sanitarnym, w których łazienki są czyste i pachnące, a na ich wyposażeniu są czasem nawet suszarki do włosów. Rodziny z dziećmi mogą liczyć na rodzinne pokoje kąpielowe oraz place i sale zabaw. Niemal wszędzie można wypożyczyć rowery, również takie wyposażone w siodełka dla dzieci.
Caravaning zatacza coraz szersze kręgi. Osoby, firmy oferujące miejsca postojowe, podobnie jak hotele, walczą o klientów, poprawiając jakość swojej oferty. Miło im jeśli ktoś, zamiast na jedną noc, zatrzyma się na dwie lub trzy. Aby tak było, muszą zadbać o infrastrukturę.

Kempingi i parkingi dla kamperów to coraz częściej nowoczesne miejsca z doskonałą infrastrukturą. Czyste, ładne i dobrze wyposażone sanitariaty stają się standardem nie tylko w zachodniej Europie.

W sumie można i tak pomyśleć, bo skoro karawaning wiąże się z podróżowaniem bez konkretnych rezerwacji i tras, to wymaga dużo wolnego czasu. A kto ma go dużo? Oczywiście, że emeryci. Można ich spotkać na kempingach w całej Europie, ale szczególnie upodobali sobie południową Hiszpanię, gdzie zazwyczaj przyjeżdżają na zimę.
Jednak karawaning to też idealna forma wypoczynku, chociażby dla rodzin z małymi dziećmi. Przeprowadzamy się niemalże z całym “majdanem” do kampera i niestraszne nam postoje w dowolnym momencie, konieczność zmiany pieluchy czy karmienia. To również najlepsza opcja dla alergików pokarmowych. Można samemu coś ugotować i zabrać ze sobą produkty, których spożywanie nie sprawia nam kłopotów zdrowotnych. Trzeba jednak pamiętać, że wyjazd na wakacje kamperem to spore wyzwanie. Obcowanie ze sobą wszystkich członków rodziny na tak małej powierzchni wymaga czasem nie lada dyplomacji, ale śmiemy twierdzić, że jakość spędzonego tak czasu jest bezcenna.

W okresie wakacji większość podróżujących kamperami stanowią rodziny. Z roku na rok przybywa młodych ludzi, którzy zamiast pojechać z dziećmi na przykład pod namiot, wynajmują kampera i ruszają w trasę.

Duży bagażnik, często zwany garażem. Wieszak na rowery. Dużo miejsca w szafkach wewnątrz kampera. Można by odnieść wrażenie, że wybierając się w podróż kamperem, da się ze sobą zabrać wszystko. A co z bezpieczeństwem?
Większość współczesnych kamperów ma homologację dla Dopuszczalnej Masy Całkowitej (DMC) nieprzekraczającej 3,5 tony. Do prowadzenia takich kamperów uprawnia prawo jazdy kategorii B, czyli takie, jakie posiada większość kierowców. Nie ma też chyba w Polsce żadnej wypożyczalni, która oferowałaby kampery z DMC powyżej 3,5 tony. Niestety ładowność kamperów jest mocno ograniczona. W praktyce nie zdarza się, aby było to więcej niż 500 kg, a najczęściej do dyspozycji mamy mniej niż 400 kg. Jeśli kamper jest duży, np. siedmioosobowy, to tego limitu może nie wystarczyć nawet dla samych pasażerów (bez bagażu).
Czym grozi jazda przeciążonym samochodem? “Niczym, jeśli uda Wam się ominąć kontrolę i nie uczestniczyć w kolizji” - to można przeczytać na forach i w komentarzach w social mediach. Niektórzy wręcz chwalą się tym, w jaki sposób ominęli wagi na autostradach. Co, jeśli nie będziemy mieli aż tyle szczęścia?

• mandat za przekroczenie DMC oraz za prowadzenie pojazdu bez uprawnień to najłagodniejsza z kar
• mandat i konieczność doprowadzenia pojazdu do wagi zgodnej z przeznaczeniem pojazdu
• mandat i zakaz dalszej jazdy oraz konieczność wezwania lawety

To jeszcze nic w porównaniu z najpoważniejszymi konsekwencjami, które grożą, jeśli kamper uczestniczyć będzie w wypadku drogowym. Użytkowanie pojazdu niezgodnie z przeznaczeniem, a takim jest prowadzenie kampera, który waży więcej niż jego DMC jest jednym z wyłączeń niemal we wszystkich komunikacyjnych polisach ubezpieczeniowych, w tym w polisie OC!

Szykując się na wakacje i pakując się do kampera należy zawsze mieć na uwadze jego ładowność. Można zrezygnować z zabierania rowerów i innego ciężkiego sprzętu. Nie wozić wody i zabierać tylko potrzebne rzeczy. Przed wyjazdem warto też zważyć kampera i upewnić się, że nie jest przeciążony.