
Nowa marka - Affinity
Affinity Camper Van to najbardziej oczekiwany debiut nowego kampera na polskim rynku. O tym, że Jacek Jaskot pracuje nad nowym projektem, wiadomo było od dawna. Zapowiedział to w wywiadzie, którego udzielił nam w czerwcu 2019. Co bardziej dociekliwi bez problemu znaleźli, utworzony w lipcu 2019, wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym, zgodnie z którym Jacek Jaskot został prezesem zarządu nowej firmy o nazwie Affinity RV Sp. o.o. z siedzibą w Ozorkowie*. Jednak prace nad nowym, produkowanym w Polsce, kamperem utrzymywane były w ścisłej tajemnicy.
Zdjęcia kampera “przyłapanego” w transporcie, na jednym z parkingów przy autostradzie A2, trafiły do internetu dopiero w listopadzie (na facebookowej grupie “Campermajstry”). Szybko wyjaśniło się, że był to pierwszy, zrobiony w Ozorkowie egzemplarz.
Oficjalna premiera tego pojazdu miała miejsce 10 stycznia 2020 roku na targach CMT w Stuttgarcie.
Jaki kamper i dla kogo?

Kamper z Polski

Kamper dla dwóch osób
Kamper zaprojektowany od nowa
Przestrzeń
Pewnym zaskoczeniem może być fakt, że jako bazę i model podstawowy, wybrany został Fiat Ducato (i bliźniaczy Peugeot Boxer). Powodów tej decyzji, jak się okazuje, było kilka. Modele rocznikowe 2020 obu samochodów są wyposażone w szereg nowoczesnych systemów elektronicznych poprawiających bezpieczeństwo i komfort podróżowania. Asystent zmiany pasa ruchu, system monitorowania martwej strefy, system awaryjnego hamowania czy system monitorowania ciśnienia w oponach znalazły się w standardowym wyposażeniu kampera. Co więcej, w przypadku Fiata Ducato, w standardzie jest automatyczna skrzynia biegów(!).
Znacznie ważniejsze jest jednak to, że pod względem stosunku długości przestrzeni bagażowej do długości ogółem, furgon Fiata wciąż nie ma sobie równych. Jeśli do tego dodamy fakt, że skrzynia ładunkowa tego samochodu nie zwęża się zbytnio w górnej części oraz sporą ładowność, okaże się szybko, że nie ma lepszej bazy do zbudowania kampera.
Fakt, że nie jest to najnowocześniejsza konstrukcja, pod względem udogodnień dla kierowcy czy właściwości zespołu napędowego, niewiele w tej kwestii zmienia. W kamperze więcej czasu spędza się, mieszkając w nim, niż przemieszczając się z miejsca na miejsce. Oczywiście nie zamierzamy za nikogo decydować, ale my zdecydowanie przedkładamy przestronne i wygodne wnętrze nad nowoczesność kabiny. Zresztą w przypadku Fiata z nową automatyczną skrzynią biegów, różnica w stosunku do konkurencji w postaci Craftera czy nawet Sprintera, wyraźnie się zmniejszyła.
Jeśli mowa o wnętrzu kampera, to w Affinity mamy do czynienia z rewolucją. Zmiany, które zaproponował Jacek Jaskot w najnowszym swoim modelu, są innowacyjne i odważne. Aczkolwiek nie jest on prekursorem tych rozwiązań. Kuchnię w kształt litery L zaprezentował bowiem w 2019 roku, czyli kilka miesięcy przed premierą Affinity, Dreamer w modelu D62. Dzięki takiemu układowi wnętrze nabrało lekkości i co najważniejsze przestrzeni, a to wszystko przekłada się pozytywnie na pierwsze wrażenie.


Modyfikacje nadwozia
Wnętrze
Nie da się nie zauważyć zmian, jakich dokonano w nadwoziu pojazdu. Tuż za przednimi drzwiami zaczyna się wykonane z tworzywa sztucznego przetłoczenie boków, które ciągnie się aż do samego tyłu pojazdu. W najszerszym miejscu osiąga blisko 7 cm z każdej strony. Na pierwszy rzut oka, takie rozwiązanie sugerowałoby ustawienie łóżka w poprzek pojazdu, jednak w Affinity główne miejsca do spania znajdują się na łóżku francuskim. Przetłoczenia pozwoliły między innymi na zwiększenie szerokości materaca, ale o tym w dalszej części artykułu.
Drugą istotną zmianą widoczną z zewnątrz jest zmodyfikowany dach, w jego przedniej części. Ładnie wyprofilowany element z tworzywa sztucznego pozwolił na zamontowanie dużego, czołowego okna dachowego i nadał całej konstrukcji nowoczesnego wyglądu. Co ciekawe, te elementy wykonane zostały z ABS (tworzywa termoplastycznego), a nie ze stosowanego przez niemal wszystkich producentów GFK (na bazie włókien szklanych). Czas pokaże, o ile 'termoplastyka' jest mniej odporna na działanie czynników atmosferycznych.



Łóżko francuskie
Miejsca do spania w Affinity to prawdziwy pokaz umiejętności projektowania małych i funkcjonalnych wnętrz. Większości z zastosowanych tu rozwiązań nie spotkamy w żadnym innym kamperze.
O głównym łóżku, w układzie francuskim już wspomnieliśmy. Tylko pozornie rozwiązanie to przypomina łóżka znane z wcześniejszych projektów Jacka, oznaczonych symbolami X lub XS. Umiejscowienie łóżka obok łazienki to w zasadzie jedyne podobieństwo.
Ręka do góry, kto lubi poczytać na łóżku, w wygodnej pozycji. W Affinity, tylne łóżko ma szerokość 129 cm (dzięki poszerzeniu nadwozia) i wyposażono je w stelaż wielofunkcyjny. Po pierwsze jest on przesuwny. Pozwala na zsunięcie łóżka w ciągu dnia, zapewniając podparcie pod plecy w czasie, chociażby czytania, a także dodając do kuchennej przestrzeni niezwykle cennych, dodatkowych 30 cm. Wieczorem, po rozsunięciu stelaża otrzymuje się miejsce do spania o długości 192 cm i nawet bardzo wysokie osoby nie powinny narzekać, bo łóżka, na długość, nie ogranicza żadna ściana ani szafka.
Stelaż można również podnieść w przedniej jego części, co bardzo ułatwia dostęp do przestrzeni bagażowej.
Dodatkowo łóżko posiada elektryczną windę, dzięki której można je podnieść na tyle wysoko, aby do bagażnika swobodnie wprowadzić dwa rowery dla dorosłych. To najbardziej funkcjonalne i zaawansowane rozwiązanie głównego łóżka, jakie mieliśmy okazję kiedykolwiek oglądać, w jakimkolwiek kamperze tego typu.




Ławka dla pasażerów
Zapewnienie miejsca do spania dla czterech osób w kamperze tej wielkości zawsze było nie lada wyzwaniem. I chociaż od dawna stosuje się w tym celu łóżka piętrowe, to nikt wcześniej nie zaproponował równie prostego i genialnego pomysłu.
W kamperze Affinity ławka pasażerów jest rozkładana. Kilka prostych ruchów i w czasie kilkunastu sekund zmieniamy ją w dwupoziomowe łóżko. Łóżko pełnowymiarowe dodajmy. Górny poziom ma 192 cm długości i 67 cm szerokości, a dolny jest tylko o 10 cm krótszy. Całość rozkłada się i składa praktycznie bez wysiłku, bo w krytycznych momentach użytkownikowi pomagają idealnie dobrane sprężyny gazowe. Górny poziom może zostać wyposażony w opcjonalną siatkę zabezpieczającą. Pod ławką znalazło się nawet miejsce na przechowywanie pościeli, które może również służyć za trudno dostępny schowek na rzeczy wartościowe.
Warto wspomnieć, że w pozycji złożonej, ławka zapewnia stosunkowo wygodne miejsca do jazdy. Kąt nachylenia oparcia jest odpowiedni, siedzisko stosunkowo długie, a materace sprężyste i dobrze wyprofilowane.
Nie jest to niestety rozwiązanie zbyt wygodne dla rodzin z małymi dziećmi. Nie ma co zrobić z fotelikami, które każdorazowo trzeba demontować przed rozłożeniem przedniego łóżka. A w przypadku podróży ze starszymi dziećmi, trzeba pogodzić się z tym, że wszyscy idą spać o tej samej godzinie, bo niestety po rozłożeniu ławki nie można już siedzieć przy stole.




System elektryczny
Tutaj producent postawił na rozwiązanie modułowe. System wyposażony jest między innymi w dwie ładowarki sieciowe 230 V, które po podłączeniu do zewnętrznego źródła zasilania zapewniają ładowanie zarówno akumulatora części mieszkalnej, jak i akumulatora samochodowego. Ten pierwszy to bateria żelowa o pojemności 120 Ah, dedykowana między innymi do zastosowań w kamperach i jachtach. System jest też przygotowany do obsługi akumulatorów litowo-jonowych. Wystarczy jedna drobna zmiana ustawień, aby ładowarka zaczęła prawidłowo współpracować z tym nowoczesnym typem baterii. Również podłączenie paneli fotowoltaicznych nie stanowi żadnego problemu. Oba rozwiązania dostępne są jako opcja, a instalacji może dokonać autoryzowany dealer. Duży i przejrzysty dotykowy panel sterowania dostarcza wszystkich niezbędnych informacji. Panel występuje w dwóch wersjach, bardziej złożonej z kolorowym ekranem lub uproszczonej, ale za to niezwykle przejrzystej wersji z piktogramami. Nam zdecydowanie bardziej podoba się ta druga opcja.
Warto wspomnieć, że we wnętrzu kampera oprócz standardowych gniazd 230 V, 12 V oraz USB znajdziemy również bezprzewodową ładowarkę do telefonów, które mogą być w ten sposób ładowane.




Woda zdatna do picia
Wszyscy ci, którzy sporo podróżują wiedzą doskonale, że na kempingach czy parkingach dla kamperów coraz częściej spotkać można dystrybutory wody pitnej. Dlaczego zatem nie pójść za ciosem i nie umożliwić użytkowania wody zdatnej do picia w kamperze?
I tak w Affinity, cała instalacja od najmniejszej złączki, przez najkrótszą rurkę a na zbiornikach do wody skończywszy, posiada międzynarodowe atesty dla urządzeń stosowanych do dystrybucji wody pitnej. Koniec z niezliczoną ilością plastikowych butelek w szafkach czy bagażniku. Instalacja wodna w całości została umieszczona w przestrzeniach ogrzewanych. Zbiornik wody czystej nad tylnym lewym kołem, zbiorniki wody szarej i wszystkie elementy instalacji pomiędzy podłogami. Na marginesie, podwójna podłoga jest teraz dodatkowo ogrzewana, co sprawia, że mamy do czynienia z kamperem, którego można swobodnie użytkować zimą.
Dystrybucja wagi
Prawidłowa dystrybucja wagi to ciekawy, ale niekoniecznie oczywisty temat, w kontekście optymalnego projektowania kamperów. Dla większości osób jasne jest, że kamper powinien być możliwie najlżejszy, tak aby z pasażerami, płynami w zbiornikach, wyposażeniem i bagażami zmieścić się limicie dopuszczalnej masy całkowitej. Jest jednak drugi wymiar wyzwań związanych z wagą. Chodzi o dopuszczalny nacisk na poszczególne osie.
W przypadku kamperów, które zbiornik wody czystej mają pod ławką pasażerów, a zbiornik wody szarej pod podłogą w centralnej części, występuje spore ryzyko, przekroczenia limitu nacisku na przednią oś pojazdu. W przypadku kamperów typu półintegra i integra, problem nie jest tak istotny, bo duży bagażnik (garaż) i jego zawartość skutecznie równoważą cięższą przednią część pojazdu. W blaszakach, gdzie nie ma nawisu za tylnym kołem, tak łatwo już nie jest. W efekcie przód większości tego typu kamperów „nurkuje”. Widać to szczególnie dobrze na różnego rodzaju targach karawaningowych. Posadzki hal targowych są zazwyczaj idealnie wypoziomowane, a mimo to większość vanów stoi z uniesionym tyłem.
W Affinity zbiornik wody czystej umieszczony został nad lewym, tylnym nadkolem. Zbiornik wody szarej, po prawej stronie pod podłogą. Zaczyna się na wysokości drzwi przesuwnych, a kończy pod łazienką, z tyłu. Butla z gazem i akumulator części mieszkalnej są równie blisko tylnej osi. W efekcie, podczas normalnej eksploatacji, mamy w tym kamperze do czynienia ze znacznie lepszym rozłożeniem masy niż w większości pojazdów tego typu.
Niestety trzeba mieć świadomość, że Affinity Camper Van jest ciężkim pojazdem. Waga w gotowości do jazdy, podawana przez producenta, to 3090 kg +/-5% i dotyczy podstawowego wyposażenia (bez markizy oraz bez rozkładanej ławki). Kiedy ważyliśmy kampera, rzeczywista waga Affinity wynosiła aż 3 220 kg z pełnym bakiem paliwa, ale bez kierowcy, pasażerów i bez wody (z podstawowym wyposażeniem kempingowym). W praktyce, przy czterech osobach na pokładzie, nie jest łatwo zmieścić się w limicie 3,5 tony. Prawdopodobnie dlatego na rynkach skandynawskich Affinity dostępny jest także z homologacją 4 tony.
Materiały
Wnętrze kampera prezentuje się niezwykle atrakcyjnie również za sprawą zastosowanych materiałów. Przyjemna kolorystyka, miękkie i ładnie przeszyte tkaniny na ścianach oraz połączenie skóry i tkanin na fotelach sprawiają, że mamy do czynienia z wnętrzem przytulnym i praktycznym jednocześnie. O ile komuś taka estetyka odpowiada, bo przecież o gustach się nie dyskutuje, to raczej nie znudzi się szybko. Nie ma tu ekstrawagancji ani eksperymentowania. Nie znajdziemy we wnętrzu niczego, co mogłoby budzić kontrowersje.
Na najwyższym poziomie jest również trwałość. Wszystkie laminaty to HPL (High Pressure Laminate), a przy wyborze tkanin ich odporność na zużycie była jednym z podstawowych kryteriów wyboru.
Jednak największej rewolucji w zastosowanych materiałach nie widać gołym okiem. W miejsce powszechnie używanych lekkich sklejek z drewna, wszystkie fronty i elementy nośne szafek wykonane zostały z ultralekkiej płyty typu “sandwich”. Zewnętrzne warstwy płyty to stosunkowo cienka, kilkumilimetrowa sklejka. Środek wypełnia spienione tworzywo sztuczne. Całość zachowuje sztywność i wytrzymałość zwykłych płyt, zapewniając jednocześnie spore oszczędności na wadze kampera. Pewną trudność stanowi obróbka tego typu materiałów, która wymaga odpowiednich narzędzi. W połączeniu z dość wysoką ceną sprawia to, że takie płyty stosowane są tylko w kamperach z najwyższej półki i to nie wszystkich.




Ceny
W momencie premiery była to jedna z najciekawszych nowinek, jaką na rynek wprowadziła właśnie marka Affinity. Tego kampera praktycznie nie można było konfigurować! Można go było kupić na bazie Peugeot’a Boxera lub Fiata Ducato. W pierwszym przypadku z manualną, w drugim z automatyczną skrzynię biegów. W obu przypadkach kamper był w kolorze białym, na 16” aluminiowych kołach. W obu przypadkach był doskonale wyposażony.
- Automatyczna klimatyzacja
- System monitorowania pasa ruchu AFIL
- System automatycznego hamowania i ostrzegania o możliwości kolizji
- System monitorowania martwego pola
- Monitorowanie ograniczeń prędkości
- Automatyczne przełączanie świateł
- Pakiet widoczność - czujnik deszczu i zmierzchu
- Felgi aluminiowe 16"
- Opony wielosezonowe
- Kamera cofania
- Skórzana kierownica i gałka zmiany biegów
- Czujnik spadku ciśnienia w oponach (DSG)
- Czujniki cofania
- Radio z ekranem dotykowym i tuner DAB
- Grip Control/Traction+ oraz asystent zjazdu ze wzniesienia
- Światła do jazdy dziennej w technologii LED
- Tempomat z ogranicznikiem prędkości
Wtedy wszystko było w standardzie!
Jeśli chodzi o część mieszkalną, z opcji do wyboru mieliśmy Trumę Combi 6 Diesel w miejsce standardowej 4E (zasilanej gazem lub/i prądem). Dodatkowo — za dopłatą, można było zamówić panele fotowoltaiczne o mocy 200 W oraz akumulator litowo-jonowy w miejsce standardowego, żelowego. Dołożyć też można było klimatyzację postojową wraz z systemem Truma iNet. Reszta w Affinity była w standardzie. Reszta, to znaczy między innymi:
- Łóżko francuskie z windą elektryczną
- Rozkładana ławka pasażerów
- Przyciemniane okna boczne
- Akumulator części mieszkalnej 120 Ah
- Podwójna podłoga
- Markiza
- Zasłony okien w kabinie
- Elektrycznie wysuwany stopień (70 cm)
- Moskitiera w drzwiach bocznych
- System wody pitnej
- Bezprzewodowa ładowarka telefonów
Niespotykane i nieco ryzykowne podejście nie przetrwało jednak zbyt długo! Jeśli popatrzymy na cenniki innych producentów, zazwyczaj kusi nas atrakcyjna „Cena od”. Szybko okazuje się jednak, że nie da się zamówić samochodu w tej cenie. Co więcej, gdyby nawet się dało, byłby to kamper niemal niezdatny do jazdy. U niektórych producentów opcjonalne są nawet akumulator części mieszkalnej, klimatyzacja kabinowa czy moskitiera w drzwiach bocznych. Niestety, dzisiaj podobnie jest także w przypadku Affinity.
Zatem ile kosztuje Affinty?
W 2021 roku, ceny Affinity wzrosły o ponad 10% w stosunku do cen z dnia premiery. Całkowicie zmieniono także politykę cenową. W pierwszym roku kamper z bogatym wyposażeniem standardowym kosztował 70.000 Euro brutto w wersji na Peugeocie Boxerze i 75.000 Euro na Fiacie Ducato. Lista opcji dodatkowych była bardzo krótka, a klient niemal wszystko otrzymywał w standardzie. Dziś cenniki Affinity przestały się znacząco różnić od cenników konkurencji. Podobnie jak inni producenci, Affinity stosuje cenę "od", czyli podaje ją dla "zubożonej" wersji podstawowej. Lista opcji dodatkowych istotnie się wydłużyła, a za każdą z nich trzeba sporo dopłacić. Na targach Caravan Salon 2021 w Dusseldorfie Affinity na Fiacie Ducato wystawione było w promocyjnej cenie targowej za 79.450 Euro (z 19% VAT). W Polsce nie tylko doliczyć trzeba akcyzę w wysokości 18,6%, ale wyższa jest także stawka podatku VAT. Na targach Camper&Caravan Show 2021 w Nadarzynie Affinity na Fiacie Ducato wystawione było za 438 500 zł brutto (czyli równowartość około 96.000 Euro!).
Uwaga: aktualne ceny wraz z listą wyposażenia można uzyskać bezpośrednio od producenta.
Podsumowanie
Kto śledzi rynek karawaningowy w Europie, ten dobrze wie, jak bogata jest jego oferta. Wie również, że ostatnie targi Caravan Salon w Dusseldorfie nie zachwyciły nowościami, a zaprezentowane tam innowacyjne kampery trafią do sprzedaży, w zależności od modelu i producenta, w latach 2021 - 2025. Mając na uwadze, co zostało z Volkswagena Californii XXL tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać.
Affinity jest inny. Wyróżnia się w swojej klasie. Nie podlega dyskusji fakt, że jednym przypadnie do gustu, innym nie. Nie ulega też wątpliwości, że niekonwencjonalny i nowatorski układ wnętrza, wysokiej jakości materiały, doświadczenie i zaufanie, na które przez lata pracowali Jacek Jaskot i Norbert Adamczewski na pewno znajdą zwolenników.
Wprowadzenie nowej marki jest ogromnym wyzwaniem. Tu w Polsce, gdzie obaj Panowie są dobrze znani w branży, powinno być łatwiej.
*17 lipca 2019 roku zarejestrowana została firma Affinity RV Sp. z o.o. z siedzibą w Ozorkowie koło Łodzi (KRS 0000795277). 80% udziałów w spółce ma szwedzka firma KABE AB - skandynawski producent kamperów i przyczep kempingowych. Pan Jacek Jaskot posiada 10% udziałów.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Affinity RV sp. z o.o.
To jest motorhome.pl i to nie jest artykuł sponsorowany!
Udostępnij!