Trzy najpopularniejsze marki kamperów produkowanych w Polsce
Spis treści
Każdy, kto obserwuje rynek kamperów w Polsce, zgodzi się zapewne z nami, że jest kilka marek i kilka modeli, które wśród miłośników caravaningu cieszą się największym zainteresowaniem. I choć są to kampery z górnej półki, których ceny często przekraczają trzysta tysięcy złotych, na polskich drogach i na polskich kempingach można je spotkać coraz częściej.
Mieliśmy wyjątkową okazję postawić obok siebie, na jednym kempingu, trzy nowe kampery wyprodukowane w Polsce. To przedstawiciele trzech najpopularniejszych marek.
- Globe-Traveller - jedna z najstarszych marek na rynku polskim, której historia sięga 2009 roku. Jest jedyną firmą, z trzech uwzględnionych w naszym porównaniu, z wyłącznie polskim kapitałem. Właścicielem firmy jest Pan Sobiesław Zasada.
- Affinity - dla odmiany, producent kamperów, który w Polsce działa najkrócej. Firma zarejestrowana w lipcu 2019 rozpoczęła produkcję w styczniu 2020. Głównym udziałowcem Affinity jest szwedzka firma KABE.
- Volkswagen - produkuje w Polsce kampery Grand California od 2019 roku i produkuje ich dużo. Niedawno świętowano wyprodukowanie i wysyłkę dwa tysiące pięćsetnego egzemplarza.
Wprowadzenie
Volkswagen oferuje aktualnie jeden model kampera z homologacją do 3.5 tony DMC (VW Grand California 680, czyli wersja długa, ma homologację 3.8 tony). Co ciekawe, to właśnie wersja krótka, a nie długa, Grand California 600 - przeznaczona jest dla rodzin z dwójką małych dzieci.
Affinity ma obecnie w swojej ofercie tylko jeden model - Affinity Camper Van. To także kamper rodzinny, przy czym mogą nim podróżować przede wszystkim rodziny ze starszymi dziećmi. Dodatkowe łóżka są bowiem odpowiednio duże, aby swobodnie pomieścić nawet dwoje rosłych nastolatków. Jednak, ze względu na swoją konstrukcję, górne łóżko nie nadaje się za bardzo dla małych dzieci.
Globe-Traveller oferuje aż 14 modeli kamperów. Wybór tego najodpowiedniejszego do naszego porównania nie zajął nam jednak dużo czasu. Kampery serii Voyager, tradycyjnie sprzedają się najlepiej w całej ofercie tej polskiej firmy. Najpopularniejszy, biorąc pod uwagę wielkość sprzedaży, jest Voyager Z, z dużym podwójnym łóżkiem z tyłu. Na dwóch kolejnych miejscach są Voyagery X i XS, których sumarycznie sprzedaje się więcej niż modelu Z. Oba mają łóżka francuskie i łazienki z tyłu. Różnią się od siebie przede wszystkim długością - X ma 636 cm, XS 599 cm. Do porównania wybraliśmy model Voyager XS, ponieważ wymiarami zewnętrznymi bardzo blisko mu do Grand Californii 600. a układ wnętrza przypomina, co do ogólnych założeń, ten zastosowany w Affinity. Voyager XS to również model, który dwa lata temu na targach Mobicar w Brukseli został wybrany kamperem roku (w kategorii Panel Van Conversion).
Podobieństwa i różnice
Wnętrza
Oryginalny projekt Voyagera XS stworzony został przez Jacka Jaskota, który jest również twórcą kampera Affinity. Wprawdzie w obecnym kształcie, w testowanej wersji Ergo Design, funkcjonalność wnętrza, kolorystyka i szereg detali Voyagera zostały mocno dopracowane, nie jest trudno dostrzec podobieństwa tych dwóch kamperów. Układ z łóżkiem francuski daje sporo przestrzeni wewnątrz. Łóżko wprawdzie nie jest zbyt szerokie, ale jest wystarczające dla dwóch dorosłych osób o średniej budowie ciała. W łazienkach obu kamperów również znajdziemy podobne rozwiązania.
W Affinity mamy bardzo rzadko spotykaną w tej klasie kuchnię w kształcie litery L, umieszczoną tuż za ławką pasażerów. Taki układ zapewnia największą ilość przestrzeni wewnątrz spośród porównywanych pojazdów.
VW Grand California, jako jedyny w zestawieniu ma układ wnętrza, z łazienką pośrodku. Jednak, wbrew pozorom i pierwszemu wrażeniu, miejsca w tym kamperze jest sporo, szczególnie w przedniej jego części.
Modyfikacje nadwozia
Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, rzucają się w oczy modyfikacje dachów. W każdym z aut zrealizowane w inny sposób, ale we wszystkich konieczne, aby zmieścić dodatkowe miejsca do spania. Wszystkie porównywane przez nas kampery są bowiem przeznaczone dla rodzin z dziećmi. W Globe-Travellerze i Volkswagenie dodatkowe łóżko rozkłada się pod sufitem w części jadalnej i w obu kamperach można, po jego rozłożeniu, spokojnie siedzieć przy stoliku. W Affinity ławka pasażerów zamienia się w łóżko piętrowe. W przypadku tego rozwiązanie nie ma możliwości korzystania z przedniej części, kiedy dzieci śpią. Dostępny pozostaje tylko fotel pasażera.
Zarówno VW Grand California, jak i Affinity Camper Van, oprócz modyfikacji dachów, mają poszerzone boki w tylnej części. I chociaż celem tego zabiegu było zwiększenie miejsca na głównym łóżku, realizacja tego celu jest w obu kamperach zupełnie inna. W Affinity łóżko tylne jest umieszczone wzdłużnie, a poszerzenie pojazdu pozwoliło zyskać kilka dodatkowych centymetrów szerokości materaca. W Grand Californii śpi się w poprzek pojazdu, a boczne wypustki pozwoliły na osiągnięcie akceptowalnej długości materaca.
W Globe-Travellerze zmodyfikowano tył pojazdu. Usunięto drzwi dwuskrzydłowe i zamontowano w ich miejsce ścianę z włókna szklanego. Dzięki temu zyskano 12 cm na długości wnętrza. Przestrzeń ta została wykorzystana między innymi do zainstalowania wysuwanej przegrody oddzielającej przednią część kampera od sypialni.
Funkcjonalność
Pisząc o podobieństwach i różnicach między porównywanymi kamperami, nie sposób pominąć kilku istotnych kwestii, dotyczących ich przeznaczenia. Globe-Traveller i Affinity mają podwójną podłogę i są w pełni przygotowane do eksploatacji całorocznej. Temperatury nawet do -15 C stopni nie są dla nich większym wyzwaniem, szczególnie gdy w wyposażeniu części mieszkalnej znajdzie się ogrzewanie Truma Combi 6D lub 6DE, zasilane olejem napędowym ze zbiornika paliwa. Grand California nie ma podwójnej podłogi, a zbiornik wody szarej umieszczono pod podwoziem. Ten kamper zimą nie zapewnia takiego komfortu użytkowania jak dwa pozostałe.
Voyager XS i Grand-California mają po 6 metrów długości, co może mieć znaczenie podczas podróżowania wszędzie tam, gdzie trzeba dopłynąć promem lub często z promów korzystać, np. w Norwegii. Affinity, o długości 6,36 metra, będzie często wymagał wyższej opłaty za przeprawę.
Podejście sprzedażowe
VW Grand California - specyfikacja
Volkswagen sprzedaje Grand Californię w sieci wybranych, autoryzowanych dealerów tej marki, którzy również zajmują się serwisem gwarancyjnym i pogwarancyjnym tych pojazdów. Konfigurator kampera dostępny jest na stronie internetowej VW, jednak liczba możliwych opcji jest stosunkowo krótka. Konfiguracja dotyczy przede wszystkim części samochodowej, ale zarówno tu, jak i w części mieszkalnej bardzo dużo dostajemy w standardzie. W testowanym egzemplarzu, ponad standard, jeśli chodzi o część mieszkalną, zainstalowano jedynie klimatyzację postojową. Dokładniejsza specyfikacja znajduje się poniżej.
Volkswagen Grand California 2,0 l TDI 130 kW (177 KM)
Automatyczna skrzynia biegów
Klimatyzacja automatyczna
Kamera cofania
Czujniki parkowania z przodu i z tyłu, monitorowanie boków pojazdu
Indukcyjna ładowarka do telefonów
2 x ISOFIX
System radiowy „Discover Media"
Asystent parkowania „ParkAssist“
Asystent pasa ruchu „Lane Assist“
Asystent wiatru bocznego "Cross Wind Assist"
Asystent ułatwiający zjazd ze wzniesienia "Hill Hold Control"
Aktywny tempomat ACC / "Front Assist"
Ogrzewane fotele przednie
Nawigacja GPS
Ogrzewanie Truma Combi 4E Gas + Electric
Klimatyzacja części mieszkalnej
Głośniki w części mieszkalnej
Markiza
Panele solarne
WIFI - fabryczny router hotspot LTE (wymagana karta sim)
6 gniazdek USB
4 gniazdka 230 V i jedno gniazdko 12 V
110-litrowy zbiornik świeżej wody
90-litrowy zbiornik na brudną wodę
Wymiary łóżka z tyłu 193 cm x 136 cm
Wymiary łóżka rozkładanego na antresoli 190 cm x 160 cm
Oświetlenie wewnętrzne LED z regulacją koloru światła
Moskitiera części mieszkalnej
Osłony szyb w szoferce
Prysznic zewnętrzny
Globe-Traveller Voyager XS - specyfikacja
Globe-Traveller daje swoim klientom duży wybór opcji. Można niemal dowolnie skonfigurować wyposażenie auta bazowego - Fiata Ducato lub Peugeota Boxera, jak również części mieszkalnej, wliczając w to szeroki wybór kolorów i materiałów zastosowanych do wykończenia wnętrza. Na szczególną uwagę zasługują pakiety stylizacyjne Ergo Design oraz opcjonalna tylna ławka z regulowanymi siedzeniami. Testowany egzemplarz miał dodatkowo bardzo bogate wyposażenie, w tym akumulator litowo-jonowy, dwie kamery cofania, klimatyzację postojową, bagażnik na rowery typu lift oraz hak holowniczy.
Peugeot Boxer 2,2 BlueHDi - 165 KM
Dwie kamery cofania
Czujniki parkowania tył
Skórzana tapicerka foteli
Skórzana kierownica i gałka zmiany biegów
Kierownica multifunkcyjna
Klimatyzacja automatyczna w szoferce
Stacja multimedialna Zenec
Nawigacja z ekranem dotykowym
Boczne lusterka el. regulowane i podgrzewane
Podgrzewane fotele
Tempomat
Bluetooth, zestaw głośnomówiący
Światła do jazdy dziennej LED
Fotele kapitańskie / obrotowe
Światła przeciwmgielne
Hak holowniczy
Opony wielosezonowe
Pakiet stylistyczny Ergo Design
Zawieszenie wspomagające VB
Panel solarny 3 x 50W + regulator i wyświetlacz LCD
Klimatyzacja postojowa Truma Aventa Comfort
Ogrzewanie nadmuchowe z bojlerem, Truma Combi D6
Markiza Thule z oświetleniem LED
Dodatkowy akumulator litowo-jonowy 100Ah
Fotele tylne niezależne, regulowane
Skórzana tapicerka siedzeń
Prysznic zewnętrzny
Zasłony szyb w szoferce
Moskitiery okien i drzwi wejściowych
Bagażnik na 3 rowery THULE Lift
Rozkładany stolik
Affinity Camper Van - specyfikacja
W przypadku Affinity, kampera dostępnego na bazie Fiata Ducato lub Peugeota Boxera, klient w standardzie otrzymuje bardzo bogate wyposażenie. Lista opcji jest stosunkowo krótka. My jednak do testu mieliśmy auto, w którym nie zainstalowano markizy. Zamiast niej właściciel wyposażył kampera w szynę keder i wpinany w nią, rozkładany daszek. Rozwiązanie to jest znacznie lżejsze niż klasyczna kaseta z markizą. Jest też bardziej uniwersalne, bo pozwala na łatwe przymocowanie przedsionka. W prezentowanym Affinity nie ma też klimatyzacji części mieszkalnej.
Peugeot Boxer 2,2 BlueHDi - 165 KM
Pakiet bezpieczeństwa
- monitoring pasa ruchu AFIL
- system automatycznego hamowania i ostrzegania o możliwości kolizji
- monitorowanie ograniczeń prędkości
- automatyczne przełączanie świateł
- czujniki deszczu i zmierzchu
Klimatyzacja automatyczna
Radio z ekranem dotykowym 5" - Tuner cyfrowy DAB
Kamera widoku wstecznego
Tempomat z ogranicznikiem prędkości
System monitorowania martwego pola
Asystent zjazdu ze wzniesienia
System monitorowania ciśnienia powietrza w oponach
Czujniki parkowania
Sygnał dźwiękowy ostrzegający pieszych podczas cofania
Światła przeciwmgielne
Opony Extraserie wielosezonowe
Skórzana kierownica i gałka zmiany biegów
Felgi ze stopów lekkich 16"
Fotele kapitańskie / obrotowe
Światła do jazdy dziennej w technologii LED
Lusterka elektrycznie regulowane i podgrzewane
Łóżko francuskie z windą elektryczną
Rozkładana ławka pasażerów
Ogrzewanie Truma Combi D6
Akumulator mieszkalny 120 Ah
Zasłony okien w kabinie
Elektrycznie wysuwany stopień
Moskitiera w drzwiach bocznych
System wody pitnej
Bezprzewodowa ładowarka telefonów
Monokrystaliczne panele solarne 2x100W
Prysznic zewnętrzny
2 głośniki w części mieszkalnej
Test, a raczej porównanie
W historii naszej wypożyczalni mieliśmy już okazję podróżować różnymi kamperami. Nie ma lepszego sposobu na przetestowanie kampera niż przynajmniej kilkudniowy wyjazd nim. Tym razem jednak dysponowaliśmy ograniczonym czasem i dlatego poprosiliśmy właścicieli kamperów, aby podzielili się z nami swoimi doświadczeniami. Dodatkowo wzięliśmy pod uwagę spostrzeżenia i opinie klientów, którzy podróżowali tymi kamperami w ramach oferty naszej wypożyczalni.
Jak się nimi jeździ?
Właściwości jezdne i to, co kamper oferuje kierowcy, jest niezwykle ważne, szczególnie w przypadku osób, które preferują aktywny wypoczynek, przemieszczają się dużo i często, pokonując duże odległości. Ważne jest nie tylko wyposażenie samochodu w różne udogodnienia i systemy poprawiające komfort i bezpieczeństwo podróżowania. Liczy się także zachowanie na drodze, sposób, w jaki podwozie pokonuje nierówności nawierzchni, a całe auto radzi sobie np. z podmuchami bocznego wiatru.
Wymiary zewnętrzne
Wymiary zewnętrzne Affinity Camper Vana to 636 cm długości, 280 cm wysokości i 210 szerokości (mierzone w najszerszym punkcie nadwozia, bez uwzględnienia lusterek). To najdłuższy, ale i najniższy kamper w naszym zestawieniu.
Globe-Traveller ma 599 cm długości, 295 cm wysokości i 205 cm szerokości. Wymiary VW Grand Californii to 599 cm długości, 301 cm wysokości (z klimatyzacją dachową aż 320 cm) i 204 cm szerokości. Jako jedyny kamper w zestawieniu, produkt Volkswagena, przekracza 3 metry wysokości, co może mieć wpływ na koszty przepraw promowych. I tylko to auto jest wyposażone w tak zwanego asystenta bocznego wiatru, którego zadaniem jest stabilizowanie kampera na drodze. Nie sprawdzaliśmy osobiście (nie było wiatru), ale podobno działa to całkiem wydajnie.
Waga
Waga współczesnych kamperów jest tematem, który wzbudza wiele emocji i wywołuje burzliwe dyskusje na forach i grupach internetowych. Ma ona znaczenie nie tylko z punktu widzenia komfortu podróżowania, osiągów samochodu i zużycia paliwa. Chodzi przede wszystkim o limit Dopuszczalnej Masy Całkowitej. Z prawem jazdy kategorii B i bez dodatkowych opłat za drogi, prowadzić można pojazdy o DMC do 3,5 tony. Wszystkie trzy kampery w naszym porównaniu były tak zarejestrowane.
Nie jest natomiast tajemnicą ani żadną nowością, że współczesne samochody dostawcze takie jak np. Peugeot Boxer, Fiat Ducato, VW Crafter czy Mercedes Sprinter są stosunkowo ciężkie. Umieszczenie wewnątrz zabudowy kamperowej wraz ze standardowym i opcjonalnym wyposażeniem jest nie lada wyzwaniem dla producentów kamperów. W większości pojazdów tego typu użyteczna ładowność, która pozostaje do dyspozycji, jest stosunkowo niewielka.
Wszystkie trzy kampery zapakowaliśmy w identyczny sposób. Chodziło nam o w miarę realne odzwierciedlenie obciążenia, tak jak to ma miejsce w czasie wyjazdów na wakacje. W bagażnikach umieściliśmy po cztery krzesła kempingowe, stolik, przedłużacz do prądu oraz kliny do poziomowania. Wewnątrz mieliśmy podobne zestawy naczyń kempingowych, sztućców i garnków. Były też pościele i poduszki. Nie pakowaliśmy natomiast żadnych innych bagaży.
Ze zbiorników wylaliśmy całą wodę czystą i szarą, ale w bojlerach Truma pozostało po 10 litrów wody. Kasety toalet chemicznych były puste. We wszystkich kamperach znajdowało się po jednej, niemal pełnej butli z gazem.
Grand California i Affinity były zatankowane do pełna (odpowiednio 75 i 90 litrów oleju napędowego). Globe-Traveller miał w zbiorniku około 40 litrów paliwa, zatem do wyniku ważenia dodamy 40 kg, bo tyle mniej więcej ważyłoby brakujące 50 litrów paliwa.
Pomiary wagi zostały zrobione po opuszczeniu szoferki przez kierowcę.
Wyniki ważenia
VW Grand California - 3150 kg
Globe-Traveller Voyager XS - 3190 kg (3150 kg + 40 kg)
Affinity Camper Van - 3 220 kg
Analizując wyniki, należy koniecznie uwzględnić wyposażenie opcjonalne. W porównaniu z Grand Californią, w Affinity brakowało Markizy (+30 kg) oraz klimatyzacji postojowej (+30 kg). Globe Traveller miał zamontowane, oprócz klimatyzacji i markizy, bagażnik rowerowy Thule na trzy rowery (-17 kg), hak holowniczy (-20 kg) oraz zawieszenie pneumatyczne VB (-3 kg). Po uwzględnieniu wagi wyposażenia i paliwa (czyli gdyby wyposażenie było identyczne), wynik ważenia wyglądałby następująco:
VW Grand California - 3150 kg
Globe-Traveller Voyager XS - 3150 kg
Affinity Camper Van - 3 280 kg
Zatem na kierowcę, pasażerów, bagaże i zapasy w lodówce pozostałoby po 350 kg w VW i Globe-Travellerze oraz zaledwie 220 kg w Affinity.
Uwaga: kampery ważyliśmy w jednym z krakowskich skupów złomu. Waga, wg deklaracji pracownika obsługi, była sprawdzana i kalibrowana kilka tygodni wcześniej. Tego dnia nie padało ani nie wiał silny wiatr. Kampery były suche. Błąd pomiaru nie był prawdopodobnie większy niż 10 kg.
Napęd i właściwości jezdne
Wbrew panującej powszechnie opinii, naszym zdaniem, kampery na bazie trojaczków Ducato, Boxer i Jumper, szczególnie w nadwoziu typu Maxi, prowadzi się bardzo dobrze. Auta te sprawdzają się doskonale na długich trasach, oferując wysoki komfort jazdy. Oba testowane kampery na bazie Peugeota Boxera (wersja 435) miały takie same silniki - 2.2 l BlueHDI o mocy 165 KM. To jednostka napędowa więcej niż wystarczająca dla tego typu pojazdów, dysponująca odpowiednim zapasem mocy. Szczególnie dobrze jeździło nam się Globe-Travellerem, bo poduszki pneumatyczne w tylnym zawieszeniu podnoszą odczuwalnie komfort jazdy, zwłaszcza na przeszkodach poprzecznych typu torowiska tramwajowe czy dylatacje na mostach. Wygodne, kapitańskie fotele obrotowe zapewniają dobrą pozycję za kierownicą.
Jednak to VW Crafter wynosi komfort podróżowania kamperami na nowy, nieosiągalny wcześniej poziom. Tym autem jeździ się niemal tak dobrze, jak osobówką. Nie bez powodu dostawczak Volkswagena ma opinię najlepszego pojazdu użytkowego na rynku pod względem komfortu oferowanego kierowcy. Od pozycji za kierownicą, poprzez dynamikę silnika (177 KM), po pracę zawieszenia, na każdym kroku widać przewagę tego pojazdu nad konkurencją. Nie bez znaczenia jest również fakt, że Grand California, w standardzie wyposażona jest w ośmiobiegową, automatyczną przekładnię.
Jak się w nich mieszka?
Osoby, które przymierzają się do zakupu własnego kampera, zazwyczaj mają już za sobą decyzję co do sposobu spędzania wolnego czasu w nadchodzących latach. Posiadanie takiego pojazdu, na podjeździe przed własnym domem, sprawia, że każdy wolny weekend i każdy urlop to podróż w nieznane. Bywa również, że to nie tylko wakacje, ale i sposób na życie. Coraz więcej osób, również młodych, kamperami podróżuje na co dzień, łącząc pracę zdalną ze zwiedzaniem ciekawych miejsc.
A skoro w kamperze się przede wszystkim mieszka, to to, co dany model w tym zakresie oferuje, jest ważniejsze od tego, jak się nim jeździ. Przyjrzyjmy się zatem częściom mieszkalnym testowanych pojazdów.
Przestrzeń - rzeczywista i jej poczucie
Pod względem poczucia przestrzeni, niewątpliwym liderem jest Affinity. Nie tylko dlatego, że jest obiektywnie najdłuższy. Jego wnętrze zostało zaprojektowane w taki sposób, żeby to poczucie podkreślić. Otwarta przestrzeń ciągnie się od fotela kierowcy po tylną ścianę nad łóżkiem. Nad szoferką znajdują się dwa duże okna, którymi do wnętrza dociera mnóstwo światła dziennego. Szerokie wejście, w tym szeroki stopień, wąska szafka po prawej stronie i kuchnia w kształcie litery L, kolorystyka wnętrza, wszystko zostało podporządkowane jednemu - poczuciu przestrzeni. Trzeba przyznać, że efekt końcowy robi wrażenie.
W Globe-Travellerze mamy do czynienia z wnętrzem nieco bardziej standardowym, z kuchnią umieszczoną po prawej stronie pojazdu, tuż przy drzwiach suwanych. Miejsca w środku jest wyraźnie mniej niż w Affinity, ale nie na tyle, aby poczuć się niekomfortowo. Układ z łóżkiem francuskim i łazienką z tyłu zapewnia sporo przestrzeni w środkowej części kampera. Dodajmy, że to jedyny w zestawieniu kamper, w którym lodówkę umieszczono wysoko, tak że nie trzeba się do niej schylać.
Największą zaletą tego kampera jest jakość wykończenia i pakiet stylistyczny Ergo Design. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z materiałami najwyższej jakości i dobranymi w taki sposób, że skojarzenie z luksusowymi jachtami jest jak najbardziej na miejscu.
Zupełnie odmienne cele przyświecały najwyraźniej projektantom Grand Californii. Tutaj pierwsze wrażenie jest odwrotne i już po otwarciu drzwi wydaje się, że wchodzimy do ciasnego kampera. Ogromna łazienka pośrodku, wąskie przejście przy kuchni, łóżko na całą szerokość samochodu. Do tego wszechobecny biały plastik, nieproporcjonalnie wysoko umieszczony sufit i duże (optycznie) schowki pod nim, wszystko przywołuje skojarzenia z wnętrzem samolotu i to raczej z wnętrzem w klasie ekonomicznej tanich liniii lotniczych.
Wystarczy jednak usiąść przy stoliku, żeby zauważyć, że w rzeczywistości miejsca wcale nie jest tak mało.
Sprawdzamy zatem wymiary stolików. Szerokość tych w Affinity i Globe-Travellerze to 58 cm. W tym drugim kamperze stolik posiada wysuwany, dodatkowy blat, ale na funkcjonalność wpływa on w umiarkowanym stopniu. Stolik w Grand Californii ma 64 cm i jest wyraźnie większy od dwóch pozostałych. Dodatkowo osoby zajmujące miejsce kierowcy i miejsce pod oknem siedzą od siebie sporo dalej. Odległość od oparcia (odwróconego) fotela kierowcy do oparcia ławki pasażerów, na wysokości blatu stolika to w Volkswagenie 156 cm a w Affinity i Globe-Travellerze tylko 142 cm. Tylna ławka jest w Grand-Californii stosunkowo wąska, bo jej siedzisko ma 85 cm, czyli aż 13 cm mniej niż w Affinity. W Voyagerze XS zamontowano regulowaną ławeczkę z dwoma osobno regulowanymi fotelami, dlatego trudno tu o bezpośrednie porównanie. Mimo to, jeśli chodzi o przednią część i miejsca przy stoliku, najlepiej i najwygodniej jest w kamperze spod znaku VW.
VW Grand California - jadalnia
Globe-Traveller Voyager XS
Affinity Camper Van
fot. Affinity
Łóżka
Główne łóżka w Affinity i Globe-Travellerze umieszczone są w bardzo podobny sposób. To w Affinity ma wymiary 190 cm na 130 cm. W Voyagerze ma 200 cm na 120 cm i dla części osób może być odrobinę za wąskie. Na korzyść Affinity przemawia też fakt, że łóżko można odsunąć, podnosząc jego zagłówek do pozycji, w której na łóżku da się siedzieć i np. czytać książkę. Całość konstrukcji jest też podnoszona, chociaż zastosowany mechanizm kulturą pracy odbiega od reszty kampera. Dwa silniki śrubowe, umieszczone w nogach, podnoszą łóżko bardzo powoli, pracują głośno, a na dodatek nierówno. Dopóki materac nie znajdzie się na samej górze, jest najczęściej przechylony w jedną lub drugą stronę. Uniemożliwia to korzystanie z łóżka w pozycjach pośrednich. Poziomo jest tylko wtedy, gdy materac znajduje się albo w dolnym, albo w górnym położeniu.
Najlepiej łóżko główne wypada w Grand Californii, o ile bedą na nim spać osoby o wzroście poniżej 185 cm. Jego wymiary to 195 cm długości i 135 cm szerokości (w węższej części). Pod materacem, zamiast drewnianego stelaża, znajdują się plastikowe sprężyny, a środkowa część łóżka daje się podnieść. Po jej złożeniu, w bagażniku, można przewozić nawet rowery. Dodajmy jeszcze, że tylko w VW można otworzyć tylne drzwi i leżąc na łóżku, podziwiać przez nie widoki.
W przedniej części, o czym już wspominaliśmy, po rozłożeniu dodatkowych łóżek w Voyagerze i Grand Californii można spokojnie usiąść przy stoliku. W Volkswagenie w tym wypadku jest zdecydowanie więcej miejsca, bo rozkładane łóżko jest umieszczone wyżej niż w Globe-Travellerze. W Affinity po rozłożeniu ławki powstaje wprawdzie oryginalnie wyglądająca konstrukcja łóżka piętrowego, ale tej części kampera nie można już wykorzystać inaczej niż do spania.
Łóżko piętrowe w Affinity ma zresztą kilka istotnych wad. Górny materac, chociaż nominalnie dłuższy - 192 cm, nie nadaje się dla osób o wzroście powyżej 175 cm. Z jednej strony miejsce na nogi ogranicza półka nad szoferką, z drugiej zbyt agresywnie wyprofilowany zagłówek. Dolny poziom jest krótszy - 182 cm, ale spokojnie można wykorzystać całą jego długość. Poważnym problemem w naszym odczuciu są jednak wystające z górnej części mocowania ISOFixów. Znajdują się bezpośrednio nad głową leżącej osoby i bardzo łatwo się o nie uderzyć wstając z łóżka. Osobną kwestią jest podróżowanie z mniejszymi dziećmi. Każdorazowo, przed rozłożeniem łóżka trzeba demontować foteliki i coś z nimi zrobić, a miejsca na ich odłożenie brakuje. To przede wszystkim z tego powodu Affinity słabo nadaje się dla rodzin z młodszymi pociechami.
Affinity - rozkładane łóżko piętrowe
Affinity - mocowania ISOFix po rozłożeniu łóżka
VW Grand California - widok przez otwarte tylne drzwi kampera
Łazienka
Pod względem funkcjonalności i estetyki wykonania, łazienki w Affinity i Globe-Travellerze są bardzo zbliżone. Łazienka w tym drugim kamperze sprawia wrażenie odrobinę lepiej dopracowanej. Wieszak pod sufitem, na którym można rozwiesić ręczniki, półeczka na papier toaletowy czy dwa sporej wielkości lustra, takie detale, mówiąc kolokwialnie, robią robotę. W porównaniu z Affinity, brakuje tu jednak odbojnika do drzwi łazienki, który uniemożliwiałby obijanie klamką szafki znajdującej się za drzwiami. Na korzyść Affinity przemawia też fakt, że brodzik umieszczono nieco wyżej, a pod nim zaczyna się zbiornik na wodę szarą. Dzięki temu nie ma konieczności stosowania przepompowni do odprowadzania wody spod prysznica.
W Grand Californii łazienka pod względem estetyki pasuje do całej reszty kampera. Jest za to dobrze przemyślana. Pod względem funkcjonalnym nic jej nie brakuje, choć nie jesteśmy przekonani, czy słuchawka prysznicowa może w pełni zastąpić baterię umywalkową. W tym kamperze, gdy bierze się prysznic, słuchawkę trzeba wyciągnąć właśnie z kranu przy umywalce. W szafce przy toalecie znalazło się miejsce na praktyczny wieszak na papier toaletowy. Zamontowany jest tam też SOG, czyli system odprowadzający nieprzyjemne zapachy z kasety na zewnątrz kampera. Pozytywnego obrazu dopełnia drobny gadżet w postaci lampki łazienkowej z czujnikiem ruchu.
Globe-Traveller - łazienka
VW Grand California - łazienka
Kuchnia
W kuchni widoczna jest kolejna przewaga Affinity nad pozostałymi kamperami. Największy zlew i największa ilość powierzchni roboczej blatu sprawiają, że korzystanie z tej kuchni jest wyjątkowo wygodne. Dostęp do kuchni jest nieco utrudniony, gdy rozłożone jest przednie łóżko. Ogranicza ono możliwość otwarcia pokryw kuchenki i zlewu. Bezpośrednio nad kuchnią zamontowano automatyczny, bardzo wydajny wentylator, który z łatwością odprowadza wszystkie opary i zapachy powstające w czasie gotowania. Brakuje natomiast szuflady pod kuchnią. Jest to spowodowane tym, że w module kuchennym chowa się rozkładane łóżko, a pod nim umieszczono bojler Trumy. Udało się tylko wygospodarować miejsce na niewielką półkę, ale trzeba przyznać, że nie ma problemu z umieszczeniem na niej garnków i naczyń kempingowych.
W Globe-Travellerze kuchnia nie posiada blatu i to jest jej największa i naszym zdaniem jedyna wada. Szuflady są duże i pojemne, a wspomniane wcześniej umieszczenie lodówki sprawia, że korzystanie z niej jest bardzo wygodne.
Grand California ma kuchnię podobnych rozmiarów co Globe-Traveller, ale pomyślano tu o praktycznych poszerzeniach blatu i to z obu stron. Z prawej rozkładana na łóżko deska, z lewej niewielka wysuwana szuflada, w sumie zapewniają wystarczającą ilość powierzchni roboczej. Oryginalna jest też lodówka, chociaż wyposażona w zamrażalnik, to jednak znacznie mniejsza niż w pozostałych kamperach.
Affinity - Kuchnia w kształcie litery L
fot. Affinity
VW Grand California - oryginalna, wysuwana lodówka
Przechowywanie
Najwięcej wygodnych i dostępnych schowków, szuflad i innej przestrzeni na przechowywanie rzeczy jest w Globe-Travellerze. W tym kamperze, czteroosobowa rodzina, spakuje się nawet na długie wakacje. Bagażnik jest obszerny i do przedniej jego części można się dostać podnosząc materac łóżka. Pod lodówką znalazło się miejsce na dużą szafę. Schowki są pojemne, a te z tyłu, nad łóżkiem, wyjątkowo głębokie.
W Affinity też nie powinniśmy narzekać. Szafa na ubrania jest raczej niewielka, ale pozostałe szafki są wygodne w użytkowaniu i bardzo pojemne. Uważać jedynie trzeba na zamknięcie szafki, znajdującej się najbliżej łazienki. Po otwarciu szafki unieruchamia ono drzwi. Dostęp do bagażnika jest zarówno z zewnątrz, jak i z wewnątrz kampera. Bardzo praktyczny i pojemny jest też schowek na pościel, umieszczony pod siedziskiem kanapy pasażerów.
W Grand Californii miejsca na rzeczy jest wyraźnie mniej. Dodatkowo górne schowki, choć mają nowoczesny kształt i system zamykania, są małe i zbudowane w taki sposób, że trudno się z nich korzysta. Za to bagażnik jest przyzwoity i łatwo dostępny. Miłym dodatkiem są specjalne kieszenie w tylnych drzwiach, w których przewozić można dwa oryginalne krzesła i stolik.
Affinity - szafka blokująca drzwi łazienki
VW Grand California - kieszeń na krzesło i stolik
Estetyka
Tutaj bez dwóch zdań niekwestionowanym liderem jest Globe-Traveller. Wnętrze jest przytulne, ciepłe, dopracowane w każdym szczególe z jednym wyjątkiem. Po rozsunięciu foteli w ławce pasażera mamy widok na elementy konstrukcyjne ławki i wszystko, co się wokół nich znajduje. Szczególnie rzucają się w oczy przewody. Bardzo ładnie natomiast, szczególnie w nocy, wygląda ambientowe, pomarańczowe oświetlenie przy podłodze. Ta ostatnia została zresztą pokryta wykładziną o bardzo oryginalnym wzorze.
Większość materiałów zastosowanych do wykończenia wnętrza w Affinity jest również z najwyższej półki. Łatwo zauważyć, że tę samą tkaninę zastosowano na ścianach i na fotelach. To zgrabny zabieg pokazujący dbałość o szczegóły. Ładnie pasują do siebie odcienie szarości i ciepły laminat na meblach. Jedynie wykładzina na podłodze trochę nie pasuje do reszty wnętrza i to nie tylko kolorem. Większość luksusowych kamperów, a do tej klasy Affinity niewątpliwie aspiruje, ma ładne wykładziny, często imitujące podłogi jachtowe. A tu mamy pospolity wzór, rodem z supermarketu.
Wnętrze Grand Californii, o czym już wspominaliśmy, jest najbardziej kontrowersyjne. Wszędobylska biel, plastik i sklejka pokryta białą okleiną. Bez dodatków ożywiających wnętrze, poduszek i pokrowców na materacach, byłoby tu wręcz nieprzyjemnie. Nie pomaga nawet LEDowe oświetlenie, którego kolory można dowolnie zmieniać. Szczególnie w zestawieniu z Voyagerem i Affinity, wnętrze VW wypada bardzo niekorzystnie, jeśli chodzi o estetykę. Na domiar złego elementy plastikowe łatwo się brudzą i trudno jest je czyścić. Jedyny, naprawde ładny element wyposażenia to ciemnobrązowa wykładzina na podłodze.
Globe-Traveller Ergo Design
Globe-Traveller Ergo Design
Globe-Traveller - regulowana ławka tylna
Technika kamperowa
We wszystkich trzech kamperach zastosowano ogrzewanie postojowe Truma Combi, to jest z bojlerem ciepłej wody. To sprawdzony i ceniony system. W Affinity i Globe-Travellerze mieliśmy wersję D6, czyli zasilaną paliwem z baku kampera. W Volkswagenie była Truma Combi 4E zasilana gazem, prądem lub jednym i drugim, w zależności od zapotrzebowania i wybranych ustawień. We wszystkich kamperach ciepłe powietrze zostało rozprowadzone przewodami w odpowiednie miejsca (w Globe-Travellerze również na górne łóżko). Ciekawostką jest to, że w Grand Californii ogrzewanie nie będzie działać zasilane gazem, jeśli otwarte jest okno przy stoliku. Kominek systemu umiejscowiony jest tuż pod oknem i w ten sposób zabezpieczono się przed sytuacją, że spaliny dostałyby się przez otwarte okno do wnętrza kampera. Inną ciekawostką w VW jest fakt, że ogrzewaniem sterujemy z tego samego panelu co systemem elektrycznym, a regulator CP Plus ukryty jest w szafce pod kanapą (potrzebny jest tylko w sytuacjach awaryjnych).
A skoro mowa o systemie elektrycznym, to ten zainstalowany w Grand Californii jest bardzo nowoczesny i zaawansowany. Przede wszystkim zapewnia, niespotykany w innych kamperach, stopień integracji z systemem elektrycznym samochodu. Dla przykładu, po włączeniu “Camping Mode”, przy zamykaniu kampera z kluczyka nie mrugają kierunkowskazy, a przy jego otwieraniu nie zapalają się światła powitalne. Chodzi oczywiście o to, żeby tymi efektami nie zakłócać wieczornego odpoczynku naszym sąsiadom na kempingu. Przy włączonym trybie kempingowania, wysuwany stopień nie chowa się po zamknięciu drzwi bocznych. Mamy tu też możliwość dokładnego odczytania poziomu wody, zarówno czystej, jak i szarej. Co więcej, pomyślano o sygnalizacji dźwiękowej stopnia zapełnienia zbiornika wody czystej. Gdy nalewamy wodę, stojąc na zewnątrz, możemy na podstawie częstotliwości sygnału dźwiękowego, zorientować się, czy zbiornik jest napełniony do połowy, czy już bliski 100% swojej pojemności. Bardzo praktyczne rozwiązanie!
Ciekawostką są też dwa przyciski, służące do zamykania i otwierania kampera, umieszczone tuż przy łóżku. Nie tylko nie trzeba wstawać, ale nawet zastanawiać się wieczorem, gdzie odłożyło się kluczyki. Brawo!
W Affinity system elektryczny nie jest tak zaawansowany, a panel sterowanie jest dużo prostszy. Poziom wody czystej można odczytać orientacyjnie, z dokładnością do 25%, a o zapełnieniu zbiornika wody szarej dowiemy się dopiero po fakcie. Na pochwałę zasługuje natomiast prostota i czytelność panelu.
W testowanym Globe-Travellerze mieliśmy podobną funkcjonalność systemu elektrycznego i podobne informacje na panelu sterującym, ale jego wygląd i sposób obsługi trudno nazwać nowoczesnymi. To naszym zdaniem najsłabszy punkt tego kampera i to, pomimo że w bagażniku zainstalowany był akumulator litowo-jonowy, zasilany dedykowanymi ładowarkami.
Z innych kwestii technicznych warto zwrócić uwagę na wysuwany stopień elektryczny. O tym, jak działa w VW, już wspomnieliśmy, W Globe-Travellerze trzeba go wysunąć ręcznie, ale schowa się automatycznie po przekręceniu kluczyka w stacyjce. W Affinity natomiast stopień chowa się zawsze po zamknięciu drzwi bocznych, a wysuwa po ich otwarciu i nie sposób tego zmienić. Jak bardzo bywa to niepraktyczne i irytujące, można się przekonać, gdy chcemy zamknąć drzwi, które uprzednio nie były dobrze domknięte. Przydałoby się bardziej zaawansowane rozwiązanie.
Warto też zwrócić uwagę na sterowanie oświetleniem wewnętrznym, W Grand Californii załącza i wyłącza się je z poziomu panelu oraz zintegrowanymi przełącznikami, przy czym jeden przełącznik obsługuje kilka stref oświetlenia. W pozostałych dwóch kamperach mamy przełączniki odpowiedzialne za poszczególne strefy. Bardzo dużo pojedynczych przełączników.
We wszystkich trzech kamperach zainstalowane były panele fotowoltaiczne. W Affinity o łącznej mocy 200 Watt, w Globe-Travellerze 150 Watt, a Grand Californii 104 Watt. Grand-California ma też najmniejszy, żelowy akumulator części mieszkalnej - 90 Ah, a z tego co nam wiadomo, producent nie przewiduje możliwości zastąpienia go akumulatorem litowo-jonowym.
Affinity - panel sterowania
Globe-Traveller - panel sterowania
Globe-Traveller - akumulator litowo-jonowy
VW Grand California - przycisk zamykania drzwi przy łóżku
VW Grand-California - panel sterowania
Odczucia
Nie wszystko da się w kamperze ocenić obiektywnie, zmierzyć miarką czy zważyć na wadze. Ocena danego kampera związana jest często z emocjami, jakie on wywołuje. Ważne są pierwsze wrażenia po wejściu do wnętrza, pierwsze 500 km pokonanych po autostradzie czy pierwsza noc na kempingu. Wszystkie te doświadczenia wpływają na to, jak kampera się odbiera i jak się go ocenia. To dlatego wynajem kampera i wyjazd nim na wakacje jest tak ważnym etapem w procesie wyboru, przed podjęciem decyzji o zakupie własnego “domu na kołach”.
Kampery Globe-Traveller znamy niemal na wylot. Jeździliśmy i mieliśmy okazję mieszkać w większości modeli. Większości, z wyjątkiem tych z pakietem stylizacyjnym Ergo Design. I musimy przyznać, że zrobił on na nas ogromne wrażenie. W wersji jasnej (ciemna nam się nie podoba) wnętrze jest ciepłe i przyjemne. Wszędzie widać coś, co po angielsku nazywa się często “final touch”. Wykończenie jest dopracowane, a w naszej ocenie wręcz skończone.
Affinity Camper Vana również mieliśmy okazję poznać dość dobrze. Jednak nigdy nie byliśmy nim na żadnym wyjeździe. Z opinii naszych klientów, a byli wśród nich i tacy, którzy wcześniej podróżowali Globe-Travellerami wynika, że kamper ten to wygodny pojazd, w którym mieszka się równie komfortowo. Opinie te podziela także właściciel prezentowanego egzemplarza, który podkreśla, że to świetnie zaprojektowany i dobrze wykonany camper van. Zwraca jednak uwagę na “problemy wieku dziecięcego” mając nadzieję, że producent szybko poradzi sobie z niedociągnięciami.
Najbardziej zaskoczyła nas jednak Grand California. O tym, że nie byliśmy przekonani do tego kampera, pisaliśmy już kilkukrotnie. Podobnie jak w przypadku wielu osób, które oglądały ten pojazd tylko na targach czy w salonach sprzedaży, pierwsze wrażenie, jakie na nas zrobił, było bardzo niekorzystne. Jednak, jeśli spędzi się z tym autem trochę czasu, oswoi się z jego estetyką i zastanowi chwilę nad sensem zastosowanych rozwiązań, można dostrzec wiele zalet użytkowych. To wbrew pozorom wygodny, rozsądnie wyceniony, nowoczesny kamper, firmowany i wyprodukowany przez jedną z największych firm motoryzacyjnych. Można się spodziewać, że raczej prędzej niż później, VW wprowadzi korekty projektu, popracuje nad estetyką i podobnie, jak ma to miejsce - niemal co roku - w przypadku mniejszej Californii, zaoferuje nową, ulepszoną nieco wersję. Po weekendzie z Grand Californią nie mamy już wątpliwości, że to pojazd skazany na sukces.
Ceny
Ceny kamperów w naszym kraju zależą najbardziej od kursu Euro oraz oczywiście od wybranego wyposażenia opcjonalnego. Dlatego, jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem danego kampera, powinien skontaktować się z dealerem lub producentem (w przypadku Affinity) i poprosić o indywidualną ofertę.
Czysto informacyjnie podajemy ceny testowanych kamperów, co mamy nadzieję, pozwoli zorientować się w tym, z jakimi kosztami zakupu należy się liczyć.
Affinity w momencie premiery, w styczniu tego roku, wyceniony był na równowartość 70 tys. Euro brutto (wersja na bazie Peugeota Boxera z bardzo bogatym wyposażeniem). Po dzisiejszym kursie daje to kwotę około 315 tys. złotych.
Testowana przez nas Grand California wyceniona była katalogowo na niecałe 340 tys. złotych brutto, w tym wyposażenie dodatkowe o wartości ok. 60 tys. złotych.
Globe-Traveller Voyager XS, a konkretnie ten, udostępniony nam egzemplarz, wyceniony był na 359 tys. zł brutto.
Warto podkreślić, że każda z firm ma własną politykę cenową i rabatową. W przypadku kamperów z tak bogatym wyposażeniem, jak opisane przez nas, można liczyć na przynajmniej kilkuprocentowe rabaty.
Podsumowanie
Po weekendzie w towarzystwie trzech produkowanych w Polsce kamperów marzy nam się auto oferujące kierowcy podobne doznania jak Volkswagen, z wnętrzem równie obszernym, jak Affinity, dopracowane i wykończone jak Globe-Traveller z pakietem Ergo Design. Gdyby przy okazji ważyło o 100 kg mniej niż Grand California, byłoby idealne! Na spełnienie marzeń przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać i to zapewne dość długo. Możliwe, że kolejna generacja Ducato lub Boxera przybliży nas do tej chwili. Możliwe, że zapowiadane zmiany w uprawnieniach dla kierowców, pozwalające posiadaczom prawa jazdy kategorii B na prowadzenie pojazdów z napędem alternatywnym o DMC 4250 kg, pomogą producentom kamperów uporać się z problemem wagi. Ani jedno, ani drugie nie nastąpi jednak szybko. Podsumujmy zatem to, co mamy dostępne już dzisiaj.
Grand California
Najważniejsze zalety tego kampera to doskonałe właściwości jezdne, bogate wyposażenie w standardzie, w tym automatyczna skrzynia biegów i szereg systemów bezpieczeństwa. Pod względem tego, co kamper oferuje kierowcy i jak się nim jeździ, produkt Volkswagena ma ogromną przewagę nad konkurencją.
Część mieszkalna jest równie nowoczesna i wyposażona w szereg przydatnych i zaawansowanych rozwiązań. Świetnie przemyślany, zaprojektowany i zrealizowany jest w szczególności system elektryczny. Łóżka są zaskakująco duże i wygodne. Natomiast estetyka wnętrza i niska jakość zastosowanych materiałów są dla wielu osób trudne do zaakceptowania.
Globe-Traveller Voyager XS
Pod względem jakości zastosowanych materiałów, estetyki i wykonania wnętrza Globe-Traveller osiągnął najwyższy poziom. Pakiet stylizacyjny Ergo Design do tanich nie należy, ale dzięki niemu, we wnętrzu można poczuć się super komfortowo.
Dla odmiany, technika kamperowa w tym pojeździe, a szczególnie system elektryczny, domaga się pilnej aktualizacji.
Affinity Camper Van
Temu kamperowi, pod względem estetyki wnętrza, jakości zastosowanych materiałów i technicznego zaawansowania nie można nic zarzucić. System elektryczny jest współczesny, choć mniej zaawansowany niż w Grand Californii. Ilość miejsca wewnątrz i poczucie przestrzeni nie mają sobie równych w tej klasie.
Jednak jest to kamper w naszym odczuciu wewnętrznie sprzeczny. Z jednej strony nowatorska ławka pasażerów, zmienia się w kilka sekund w piętrowe łóżko i oferuje wygodne miejsca do spania nawet dla nastolatków. Z drugiej, to właśnie prawdopodobnie ona, w dużym stopniu, odpowiada za wysoką masę tego kampera. Przy zmierzonej przez nas ładowności na poziomie 220 - 250 kg, nie ma szans, aby zgodnie z prawem, mogła podróżować tym kamperem rodzina 2+2. Taka ładowność jest wystarczająca dla dwóch osób, o ile spakują się rozsądnie i nie zabiorą ze sobą ciężkich rowerów. Skoro tak, to po co jest ta nowatorska ławka?
Podziękowania
Ten artykuł nie powstałby, gdyby nie uprzejmość i zaangażowanie kilku osób.
Bardzo dziękujemy naszym Partnerom: Arturowi i Maćkowi za poświęcony czas i szczere podzielenie się wrażeniami i spostrzeżeniami, co do użytkowania i funkcjonalności ich kamperów. Pomimo, że sporo czytamy i wiemy o kamperach, które oferowane są w naszej wypożyczalni, to jednak dopiero oni pokazali nam ich prawdziwe oblicze i zwrócili naszą uwagę na szereg szczegółów, których sami pewnie byśmy nie odkryli.
Podziękowania należą się również Grupie Elcamp, która nieodpłatnie, na kilka godzin, udostępniła nam Voyagera XS w wersji Ergo Design.
O ile nie zaznaczono inaczej, fotografie: Radek Gałczyński (www.galczynski.com) lub motorhome.pl.
To jest motorhome.pl i to nie jest artykuł sponsorowany!
Udostępnij!