Featured image for “Pierwszy raz kamperem”

Pierwszy raz kamperem



Dokąd pojechać w pierwszą podróż?

Jakie kierunek wybrać, jeśli jedziemy kamperem po raz pierwszy? Dokąd można pojechać, dla przetestowania samochodu kempingowego i sprawdzenia, czy wszystkim uczestnikom będzie odpowiadać ten sposób podróżowania? Zdecydowanie tam, gdzie nie brakuje infrastruktury kempingowej. A jednocześnie tam, dokąd będzie stosunkowo niedaleko. Żeby poczuć i w pełni się przekonać, jak to jest podróżować samochodem kempingowym, potrzeba trochę czasu. Wynajem kampera od piątku do kolejnej niedzieli, czyli na pełne 10 dni, to optymalny czas na krótką wyprawę. A co najważniejsze, taki wyjazd wcale nie wiąże się z koniecznością podróżowania kamperem po Polsce, czego niektórzy się obawiają albo czego wręcz nie chcą.

Kamperem na Rugię

Pierwszy raz kamperem – Stralsund

Kamperem do Niemiec. Wyspa Rugia, Poczdam, Berlin

Kiedy nasi klienci proszą nas o sugestie dotyczące kierunku ich pierwszej przygody w kamperze, otrzymują od nas zazwyczaj kilka, różnych propozycji. Tak też było w przypadku małżeństwa, które w zeszłym sezonie wakacyjnym wybrało się samochodem kempingowym na wyspę Rugię, a w drodze powrotnej zwiedzili Poczdam i Berlin. Dostaliśmy zgodę na opublikowanie fragmentu tekstu, w którym dzielą się z nami wrażeniami z wyjazdu.

„Szczyt sezonu wakacyjnego, dzieci na koloniach, czasu nie za wiele, to dokąd by tu pojechać? Morze. Ma być morze. W trakcie pakowania przeglądamy jeszcze propozycje przesłanych tras. W większości nie do zaakceptowania, bo marzy nam się morze. A marzenia się spełniają, prawda? Nieprawda. Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Kierunek Szczecin, później na Rugię. Ciekawe, jak bardzo inny jest Bałtyk po niemieckiej stronie? (…)”

Kraje, które warto odwiedzić kamperem

O tym dokąd jeszcze warto pojechać kamperem i które kierunki są najbardziej atrakcyjne można przeczytać w kolejnym naszym artykule:

Pierwszy raz Kamperem do Niemiec

Stellplatz w Stralsund

„Pierwsza i ostatnia noc na tym wyjeździe na polskim kempingu utwierdza nas w przekonaniu, że Niemcy to właściwy kierunek. Cuchnące toalety, głośne rozmowy, soczyście okraszone wulgarnymi ozdobnikami i impreza do rana, skłaniają nas do wyjazdu o świcie. Wczesnym popołudniem parkujemy już w innym świecie, na w pełni zautomatyzowanym parkingu dla kamperów. Jest czysto, w toaletach pachnie, współtowarzysze uśmiechają się do siebie i pozdrawiają. Jesteśmy tuż przy wjeździe na most na wyspę Rugię i mamy zaledwie 15 minut spacerem na starówkę i do portu w Stralsund.”

Pierwszy raz Kamperem do Niemiec

Pierwszy raz kamperem – Stralsund

Pierwszy raz Kamperem na Rugię

Most na wyspę Rugię

Kamperem po Rugii

„Dla przekory i licząc trochę na szczęście, że zachodnia część wyspy będzie mniej zatłoczona niż wschodnia, mamy w końcu środek lata, zjeżdżamy w kierunku na Gingst, Trent, aby z Wittower popłynąć kawałek promem. Droga jest prawie pusta. Świeci słońce, jest ciepło, można byłoby rzec wiatr we włosach, ale to kamper, a nie kabriolet ;). Na kemping w Dranske, położony nad samym morzem docieramy, w czasie, gdy słońce jest jeszcze wysoko. Kiedy przychodzi pora jego zachodu kamper jest zaparkowany, wypoziomowany, a my najedzeni po pysznej obiadokolacji w pobliskiej restauracji i gotowi na podziwianie tego spektaklu. (…)”

Pierwszy raz Kamperem do Niemiec - Dranske

Zachód słońca – Dranske

„Znaczną część kolejnego dnia spędzamy w najmniejszym parku narodowym w Niemczech – Jasmund. Późnym popołudniem parkujemy na parkingu dla kamperów, vis a vis wejścia na plażę w Glowe. Przecieramy oczy ze zdumienia, kiedy o godzinie 19:00, zgodnie z informacją na tablicy, pracownik obsługi otwiera drzwi budynku, w którym można wyczyścić toaletę chemiczną i zatankować czystą wodę. O 21:00 (o tym też było na tablicy!) mężczyzna życzy miłego wieczoru i odjeżdża.”

Kamperem do Niemiec

Pierwszy raz kamperem – Rugia

Berlin i Poczdam

Niemcy to doskonały kierunek na pierwszą wyprawę kamperem. Po kilku dniach spędzonych na wyspie, nasi klienci, w drodze powrotnej, zwiedzili Poczdam oraz Berlin. Byli tam pierwszy raz. Poczdam zjeździli na rowerach, które wypożyczyli na kempingu, na którym się zatrzymali. Do Berlina wjechali tylko na pół dnia, ale jak mówią, chętnie zajrzą tam na dłużej.

Kamperem na Rugię

Wyspa Rugia – marina

To jest motorhome.pl i to nie jest artykuł sponsorowany!

Udostępnij!

Najnowsze artykuły